mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Gdzie mnie zawieje

Dystans całkowity:42730.23 km (w terenie 6991.50 km; 16.36%)
Czas w ruchu:728:56
Średnia prędkość:19.26 km/h
Maksymalna prędkość:73.81 km/h
Suma podjazdów:190875 m
Suma kalorii:4440 kcal
Liczba aktywności:721
Średnio na aktywność:59.27 km i 3h 52m
Więcej statystyk

Do Szydłowca na zakupy

  • DST 48.12km
  • Czas 02:18
  • VAVG 20.92km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2013 | dodano: 24.07.2013

Niestety KROSSEM nie mogę jeszcze jechać ,wisi sobie biedak rozebrany, bez kół, napędu itd...Z tego powodu musiałam sobie wymyślić jakiś wypad Dostawczakiem. Pomyślałam że mogłabym wpaść do Szydłowca na małe zakupy, oddalonego od Skarżyska o 10km. Oczywiście tam pojechałam okrężną drogą czyli nadłożyłam ponad trzy dychy. 25 km jechało mi się pięknie, średnią miałam ponad 24, później już wiatr wziął mój rower w swoje władanie i średnia mi spadła. Dawno Dostawczakiem nie zrobiłam takiego dystansu :)

S-K0 -KIERZ NIEDŹWIEDZI -MIRÓW -GĄSAWY PLEBAŃSKIE -ŚMIŁÓW -SZYDŁOWIEC -S-KO

Mirów- przydrożne " Bartki " © mysza

Śmiłów-kopalnia piaskowca © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Objazd części trasy ?

  • DST 84.11km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:35
  • VAVG 18.35km/h
  • VMAX 49.68km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 lipca 2013 | dodano: 16.07.2013

S-KO -SUCHEDNIÓW -ZALEZIANKA -BELNO -ZAGNAŃSK -SAMSONÓW -SZAŁAS -ŚWINIA GÓRA -S-KO

Nie niestety nie udało mi się objechać trasy. Jeszcze jest słabo oznakowana. Gdy byłam już w okolicach Skarżyska zobaczyłam kilka strzałek. Skręciłam ,przejechałam ok km ,spotkałam przy Mirę i Big Maziego. Właśnie znaczyli dokładnie trasę. Gdy wracałam do głównej szutrówki spotkałam p. Grzegorza jechał zobaczyć co tam orgi wymślili :) Zatrzymał się ,pogadaliśmy i wcale to krótko nie trwało. Najbardziej z naszej gadaniny ucieszyły się komary :)
Nogi jeszcze bolą po niedzielnej wspinaczce. Jechałam bardzo spokojnie bo i wiatr prawie halny wiał.

Baypasy w Belnie :D © mysza

Stary " Bartek " © mysza

Leśne źródełko w okolicy Świniej G © mysza

Fragment niedzielnego maratonu © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

To za dużo jak na jeden dzień

  • DST 127.56km
  • Czas 06:19
  • VAVG 20.19km/h
  • VMAX 56.78km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 1849m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 lipca 2013 | dodano: 14.07.2013

Gdzie diabeł mówi dobranoc :) © mysza

Na łonie natury :) © mysza

Na szczycie © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Nooo...wreszcie !!! :D

  • DST 93.58km
  • Czas 04:41
  • VAVG 19.98km/h
  • VMAX 47.88km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 900m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 czerwca 2013 | dodano: 29.06.2013

S-KO -MOSTKI- SUCHEDNIÓW- MICHNIÓW- HUCISKO- PSARY STARA WIEŚ- BODZENTYN- PODGÓRZE- ŚW.KATARZYNA- CIEKOTY- BRZEZINKI- KLONÓW- WYSTĘPA- SUCHEDNIÓW- S-KO

No wreszcie ją zdobyłam !!!
Podjechałam pod G.Miejską w Bodzentynie !!!
Po ponad 30-tu km dotarłam do Bodzentyna, zahaczyłam o ruiny, zjadłam żelki,owocowe popiłam energetykiem i sobie pomyślałam że może spróbuję podjechać pod te moje nieszczęście.
Po skręcie na Podgórze spokojnie zredukowałam przerzutki i bez spinania przejechałam kilkaset metrów. Redukcja przedniej przerzutki.Dojeżdżając do pierwszego zakrętu jechałam już na jedynkach.
Minęłam kózki...
minęłam kucyka...
drugi zakręt też...
Pomyślałam wtedy że ...
Mysza da radę ! :)
Jeszcze kilkadziesiąt metrów pionu i ...już Mysza jest przy bramie :D
Myślałam ,że mi płuca rozsadzi :)
Ale to jeszcze nie koniec wspinaczki, jeszcze trzeba przejechać obok domu sołtysa do samego końca asfaltówki.
Dojechałam !!!!
Pierwsze co zrobiłam po uspokojeniu oddechu to zadzwoniłam do Tomq. Musiałam z kimś się podzielić tą wiadomością, do kogoś kto zrozumie co to za wyczyn :D
Będąc w połowie zjazdu odbiłam w stronę wyciągu narciarskiego. Tutaj już było mniej stromo. Gdy dotarlam do wyciągu okazało się że droga się kończy. Polną ścieżką dotarłam do szosy w kierunku na Św. Katarzynę.
Ciekoty, Pasmo Klonowskie i do domu :)

Kapliczka Św. Barbary © mysza

Niestety wandale są wszędzie :( © mysza

Między Huciskiem a Psarami © mysza

Ruiny Zamku w Bodzentynie © mysza

Za domem sołtysa :D © mysza

Fragment podjazdu © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje, Trening MTB szosa

Na Świnią Górę

  • DST 50.76km
  • Czas 02:23
  • VAVG 21.30km/h
  • VMAX 45.79km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 500m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 czerwca 2013 | dodano: 16.06.2013

S-KO -BLIŻYN -ŚWINIA GÓRA -S-KO

W drodze na Świnią Górę © mysza

Cel zdobyty :) © mysza

Na rozdrożu :) © mysza

Chwila na fotkę. Pofatygowałam się do rowu aby efekt był ciekawszy :) © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Bez sił :(

  • DST 58.97km
  • Czas 02:47
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 49.68km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 560m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 czerwca 2013 | dodano: 13.06.2013

Pewnie że bez sił...jak się zje przed kręceniem kiełbaskę na gorąco do tego pączka to normalne że żołądek wariuje a tym samym i cała reszta. Harmonię odzyskałam dopiero na 25-tym km.
Tomq już dzisiaj się lepiej czuje. Był u chirurga. Okazało się że nie jest tak źle ,teraz tylko spokojnie czekać trzeba do wtorku na zdjęcie szwów.

S-KO -ŁĄCZNA -ZASKALE -WIĄCZKA -WZDÓŁ RZĄDOWY -MICHNIÓW -SUCHEDNIÓW -MOSTKI -MAJKÓW -S-KO

Bocianie gniazdo na Zaskalu © mysza

Chwila zadumy :) © mysza

Nad zalewem w Mostkach © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Taki tam wypad rekreacyjny

  • DST 172.85km
  • Czas 07:40
  • VAVG 22.55km/h
  • VMAX 52.66km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 1150m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 czerwca 2013 | dodano: 02.06.2013

S-KO- SZYDŁOWIEC- CHLEWISKA- NIEKŁAŃ- STĄPORKÓW- MNIÓW- MIEDZIANA GÓRA- KOSTOMŁOTY- TUMLIN- SAMSONÓW- SZAŁAS- ŚWINIA GÓRA- BLIŻYN- REJÓW- S-KO-KSIĄŻĘCE- HUCISKO- SZYDŁOWIEC- S-KO

Do 100km rekreacyjnie czyli więcej razy się zatrzymywałam niż przewiduje ustawa. Siedząc sobie w Umrze nad zalewem wcinając jogurt,serek topiony,banana,mocząc nogi- zadzwoniłam do Tomq aby dowiedzieć się co z nim, ile naciachał kilosów.
Okazało się ,że jest niedaleko ode mnie czyli w Kucębowie z kolegą Jackiem. Deczko mnie to zdziwiło ,bo Tomq raczej sam jeździ. Zdzwoniliśmy się...chłopacy się trochę pogubili, myśleli że Mysza przyjedzie za jakieś OH-a i wstąpili do sklepu w Szałasie jak to mówili aby "napełnić bidony" :)
Po malutkich problemach :D w końcu trafiliśmy na siebie. Poznałam bardzo sympatycznego Jacka z Kielc. Pokazał nam bardzo fajną trasę na Świnią Górę. Aż obciach ,że chłopak z Kielc pokazał nam taką trasę w naszych okolicach :) Do tej pory myślałam że na Ś.G dojedzie się tylko szutrówką. 10km eleganckiego asfaltu :D
Po moich 120-tu km rozstaliśmy się z Jackiem. Tomq rzucił hasło że ,jedziemy na Hucisko...o zgrozo ! tylko nie tam. Fakt że słońce jeszcze nie chyliło się ku zachodowi ale bez przesadyzmu...Ok, no dobra ale muszę coś zjeść. Pojechaliśmy na Rejów. Obstawka wędkarzy na maxa, nie było gdzie przysiąść na chwilę. W końcu się udało. Zjedliśmy ciacha,posiedzieliśmy chwilkę i w drogę. Ostatkiem sił podjechałam pod Hucisko. Zjazd w stronę Szydłowca. Przerwa na lody i po ok 20-tu km dotarliśmy do domu. Gdyby nie Tomq chyba G.Pogorzelską zrobiłabym z buta. Cztery litery mnie bolą i jutro trzeba wstać rano...ale jest ok. Następnym razem pobiję rekord życiowy tylko muszę wcześniej wyjechać nie tak jak dzisiaj o 12-tej

Szydłowiec-Cmentarz Żydowski © mysza

Żydowskie maceby na cmentarzu w Szydłowcu © mysza

W tle Zamek Szydłowieckich otoczony fosą © mysza

Chlewiska- zabytkowy zegar z 1902r © mysza

Mój ulubiony odcinek- zaczarowany las w okolicach Niekłania © mysza

Między Hutą a Niekłaniem © mysza

Mniów przywitał mnie takim oto strzelcem :) © mysza

Bizon z wilkiny -Mniów :) © mysza

Przydrożny Jezus © mysza

Starorzecze Bobrzy © mysza

Umer- zasłużony odpoczynek nad zalewem © mysza

Skarżysko- Rejów © mysza

Hucisko-zjazd w stronę Szydłowca i powrót do domu :) © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Ucieczka przed kataklizmem :D

  • DST 88.55km
  • Czas 03:59
  • VAVG 22.23km/h
  • VMAX 55.73km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 770m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 maja 2013 | dodano: 21.05.2013

Znów pogoda popsuła mi plany. Z drugiej strony miałam tylko jechać na Występę i "baypasy". Dojeżdżając do celu pomyślałam sobie że dam radę pojechać setkę. W łepetynie od razu ustaliłam sobie plan.
-KLONÓW
-DOLINA MARCZAKOWA
-MASŁÓW
-ŚW.KATARZYNA
-KAKONIN
-ŚW.KRZYŻ
-NOWA SŁUPIA
-PAWŁÓW
-STARACHOWICE
-PARSZÓW...i do domu.
Niestety plany poszły się bujać. Wjechałam na szczyt Doliny Marczakowej i stwierdziłam że z planów nici :( Dookoła zaczęły zbierać się chmury burzowe a na Św. Krzyżu już lało.
Masłów,Ciekoty i dotarłam do Św.Katarzyny. Wypiłam szybko mocną czarną kawę ,zjadłam hot-doga i już było czarno dookoła. W Bodzentynie zaczęły już mnie delikatnie straszyć duże krople deszczu. Zastanawiałam się czy czasem nie skręcić do kogoś na podwórko i schować się pod dach. Przejechałam kilkaset metrów i przestało straszyć tylko co jakiś czas słychać było trzaskające pioruny. Jakieś 3km od Bodzentyna zatrzymałam się na chwilę zobaczyłam że za mną jest czarne niebo i taka sama czarna ściana deszczu. Z duszą na ramieniu dotarłam do Barbary. Burza zatrzymała się nad Bodzentynem i Pasmem Klonowskim .Docierając do Suchedniowa zobaczyłam że chmury się porozrywały. Do domu przyjechałam sucha...prawie sucha. Pół godziny przed moim przyjazdem w Skarżysku była ulewa i tym samym asfalt był mokry więc trochę wody z tylnego koła(mimo że miałam błotniki) polało mi się na plecy :D

Zjazd z Doliny Marczakowej. Chmury burzowe podążające w stronę Skarżyska © mysza

Doliną Lubrzanki © mysza

W tle G. Miejska w Bodzentynie © mysza

Nadciągający kataklizm © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Trening terenowo-szosowy

  • DST 75.74km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 50.64km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 740m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 maja 2013 | dodano: 20.05.2013

Niedziela...czyli na sam początek rosół :D.
3tyg. chyba go nie jadłam, bo albo maraton albo praca.
Cieplutki...pachnący ...z dodatkiem lubczyku ...z makaronem robionym własnoręcznie na stolnicy :)
Po 18-tej wybrałam się dopiero na jazdę.
Na początek wybrałam sobie zjazdy i podjazdy w lesie koło szpitala.
Okrążyłam Bernatkę i Rejów.
Zaliczyłam Kilińskiego i Kruka.
Podjazd w Jęgrznej- okazało się że nie taki diabeł straszny.
Nowy odcinek w Goździe.
Występa.
W Ostojowie Tomq do mnie dołączył i dosyć szybkim jak na Myszę tempem ok 30...wróciliśmy do Skarżyska.
Księżyc już świecił.
Usiedliśmy na ławce na podwórku.
Sączyliśmy piwo z sokiem.
Lubię takie chwile...a jest ich tak mało...wiecznie jesteśmy zalatani...zajeżdżeni...

Kawałeczek trasy treningowej-zjazdy i podjazdy są nieopodal :) © mysza

W najbliższym czasie przebiegnie tędy kolejny odcinek S-7 © mysza

Po prawej,po lewej lub środkiem :) © mysza

Na wiadukcie w stronę ul. Kilińskiego © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Do pracy a po pracy...w teren.

  • DST 90.47km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:06
  • VAVG 22.07km/h
  • VMAX 51.63km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 750m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 maja 2013 | dodano: 17.05.2013

S-KO-SUCHEDNIÓW-MICHNIÓW-KRZYŻKA-PODŁAZIE-ZAGÓRZE-ZAJAMNIE-JĘGRZNA-WYSTĘPA-ZAGNAŃSK-SAMSONÓW-SZAŁAS-ODROWĄŻ-BLIŻYN-S-KO

Początek tułaczki, czyli wśród Michniowskich pól © mysza

W kierunku Podłazia © mysza

Fragment ubiegłorocznej trasy maratonu MTB ŚLR z Suchedniowa © mysza

Autofota :) © mysza

Gdzieś na granicy Zajamnia i Jęgrznej. Oczywiście musiałam sprawdzić czy jest echo. BYŁO ! :D © mysza

Cień w tunelu :) © mysza

Ostatnia fotka na trasie czyli Odrowąż © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje