mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2019

Dystans całkowity:1165.70 km (w terenie 127.00 km; 10.89%)
Czas w ruchu:22:37
Średnia prędkość:19.79 km/h
Maksymalna prędkość:49.00 km/h
Suma podjazdów:6280 m
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:50.68 km i 11h 18m
Więcej statystyk

Zbiorówka

  • DST 9.60km
  • Teren 1.00km
  • Sprzęt TRANSPORTER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 czerwca 2019 | dodano: 30.06.2019

Wczoraj pojechałam na dworzec PKP
Zapięłam rewer pod wiatą aby słonko bardzo nie grzało oponek.
  Będąc jeszcze w domu odpięłam jedną lamę, w razie czego...i licznik zdjęłam
Wsiadłam w pociąg i pojechałam do stolicy

Tym razem w jedną i drugą stronę na łatwiznę , tak dla odmiany :( :(
A miałabym wiatr w plecy...
ech !!!...życie......

Po Wawie , wczoraj i dziś z buta, w sumie...uzbierało się kilkadziesiąt km

Nowe smaki... nowopoznane miejsca...hmmm...chaos deczko pod każdym względem
W Sk-u ..powiedziałoby się moloch
...chyba coś w tym jest....



Tak na marginesie.
pamiętam jak p. prezydent Sopotu ograniczyła prędkość bików na ścieżkach rowerowych do10km /h\

Coś takiego powinno się chyba wprowadzić w stolicy dla hulajnóg elektrycznych

Napiszę niegrzecznie....
Zapierdalaja szybciej niż rowerzyści i częściej łamią przepisy drogowe!!!

No może już nie są frygniete byle gdzie, jak widziałam ostatnio ale...burdel mimo wszystko robią !!
FOCH Myszy !!
...a może dlatego , że ja z prowincji ! ?
 Mam to gdzieś ! :D





Kategoria Gdzie mnie zawieje

Na cmentarz

  • DST 29.30km
  • Teren 3.00km
  • Sprzęt TRANSPORTER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 czerwca 2019 | dodano: 28.06.2019

Grubo po 18-tej wyjechałam z domu
Przyjemny chłodek przez całą drogę do Suchedniowa.
Na powrocie musiałam założyć bluzę bo zrobiło się chłodno.

To prawie wszystko w tym miesiącu bikowego.
W niedzielę , może tylko kilka km dodam.
Reszta na pieszo po Wa- wie :)


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Zbiorówka

  • DST 27.90km
  • Sprzęt TRANSPORTER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 czerwca 2019 | dodano: 28.06.2019

Po mieście  nie tylko
Deczko chłodniej :)


Kategoria Po mieście i nie tylko

Bałtów

  • DST 174.10km
  • Teren 5.00km
  • Czas 08:52
  • VAVG 19.64km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Podjazdy 950m
  • Sprzęt FRANCUZ
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 czerwca 2019 | dodano: 25.06.2019

Nieważne upał czy nie, plan mój to Bałtów

Starachowice
Ostrowiec
Krzemionki Opatowskie
Bałtów
Czekarzewice
Lipsko
Iłża
Mirzec

W Bałtowie dinusiów nie zobaczyłam ,bom sknerus ale zwiedziłam Polskie Zamki w miniaturze

Na szczycie , bo chyba już dalej wjechać się nie dało, licznik wskazał mi 41 stopni.
Zanim zaczęłam zwiedzać zameczki założyłam cieniutką bluzkę z długim rękawem.
Wsadziłam sobie do sakwy bo domyślałam się , że balsam z filtrem to może być za mało

Mimo upału to jakoś fajnie mi się jechało

Powrotne 90km , prawie wiatr w plecy i po 16-tej temp. powoli zaczęła spadać


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Po mieście

  • DST 10.30km
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt TRANSPORTER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 czerwca 2019 | dodano: 23.06.2019


Kategoria Po mieście i nie tylko

Dwie setki :D

  • DST 119.60km
  • Teren 35.00km
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 1600m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2019 | dodano: 23.06.2019

Dla jasności ...
Pierwsza setka biegowa, Tomq
Moja bikowa druga :D


Pobudka o trzeciej rano aby w biurze zawodów być o 5-tej

Tomq , szykuje sobie przepaki a ja obmyślam plan , jak jechać. Pogoda jak narazie idealna, czyli delikatne zachmurzenie  i tak ma być , podobno  do 10-tej

Wymyśliłam sobie , że postaram się całą trasę przejechać, kto mnie wyprzedzi to wyprzedzi , ja będę jechać swoje, spotkamy się na mecie .
Wyjechałam pół h przed startem Ultrasów.

Niestety łatwiej pomyśleć niż zrealizować
Po 15-tu km miałam już dosyć
Dosyć pchania pod pionowe górki bika
Dosyć ściągania bika w dół
zaznaczę, że to były piony...trochę jeszcze pamiętam jak się zjeżdża , te nie były dla mnie do zjazdu
i dosyć komarów i pokrzyw !!!

Na 20-tym km postanowiłam poczekać na Tomq i powiedzieć, że spotkamy się w Chęcinach, jadę asfaltem
Tomq , przyjął to ze zrozumieniem. Jeszcze był pełny optymizmu , nawet rzucił mi dwa musy , bo podobno ma za dużo w kieszonkach i ich nie potrzebuje.

Bufety mieli co 25km
Tomq w przepaku miał niezbędne rzeczy aby w razie potrzeby z nich skorzystać
Na drugim bufecie za Chęcinami zabrał z worka kijki, później powiedział, że mu życie uratowały

O 13-tej zadzwoniłam do Tomq , że będę na niego czekać na trzecim bufecie. Powiedział, że będzie za 2-3h.
Mając trochę czasu , odnalazłam z trudem sklep spoż.
Jedzenia mi nie brakowało ale napoje się kończyły a upał zaczął się nasilać
Przy okazji podjechałam pod Miedziankę. Szkoda, że nie pojechałam dalej , bo zobaczyłabym ,że ktoś majstrował przy strzałkach na trasie ;(
Stokowkę w końcu też zaliczyłam. Na maratonach oczywiście nie było czasu aby popatrzeć jak chłopacy wspinają się po skałkach :)

Pokąsana przez krwiopijców dotarłam do ostatniego bufetu.
W oczekiwaniu na mojego Ultrasa zastanawiałam się jak z tej dziury wyjechać :(
Trasą ultra  ?....nie !!!...Patrol !...Trupień !...wydoiliby ze mnie wszystkie siły :(
No dobra...zrobię pętlę ale przynajmniej komarce mnie nie zjedzą

Tomq przybiegł po 17-tej czyli trochę dłużej mu zeszło niż zaplanował.
Powiedział, że kilka km za drugim bufetem , zaczęła się rzeźnia. W pewnym momencie stanął i pomyślał, że już dalej nie da rady iść, bo o biegnięciu już nie było mowy.
Tak na marginesie Tomq najdłuższy przebiegnięty dyst. to 62 km

Wszystko miał przy sobie co potrzeba biegaczowi
Zero cienia i bardzo wysoka temp robi jednak swoje
Na dodatek na Miedziance ktoś pomieszał strzałki i krążył trochę, zanim znalazł właściwą drogę.

Dotarł do bufetu i to najważniejsze.
Pomogłam mu trochę z przeładowaniu się, odkręciłam magnez aby wlał w siebie. Nawet trochę starał się żartować
Ma dwie opcje :
Poddać się ?
albo...
biec dalej do mety przez 5h

Teraz już będzie z górki, powiedziałam
Dużo cienia , chłodniej , dasz radę !

Pobiegł

Przed 21-szą zadzwoniłam gdzie już jest .
Słyszałam , że nie jest zmęczony tylko wkurwiony , że na sam koniec Org dał tyle górek , że normalnie na dupie zjeżdżać musi.

Powiedziałam , że wyjeżdżam po niego, ma wyluzować. Bałam się trochę bo już szarówka a w lesie prawie ciemno.
Nie miał czołówki , więc martwiłam się podwójnie.
Włączyłam migacze i w las
Zanim spotkaliśmy się zobaczyłam.....świetliki !!!!!..kilkadziesiąt świetlików !!!!

Poprawiając mężusiowi humor, zagadywałam o świetlikach :D

Blisko mety , powiedziałam żeby nie robił gniewniej miny tylko zmęczenie hahahaha

TOMQ ULTRAS !!!!

PS. Nie planuje kolejnej setki i z tego co się dowiedziałam ...nie on jedyny z tej imprezy :D :D




Kategoria Gdzie mnie zawieje

Zbiorówka

  • DST 35.30km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt TRANSPORTER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 czerwca 2019 | dodano: 21.06.2019

Środa i dziś , po mieście
Wczoraj ulewy , dziś ulewy

A jutro, mam nadzieję ...wielki dzień
Napiszę jutro albo w niedzielę jak się to skończyło

....łatwo nie będzie...ok 2 tys w górę...mam ogromną nadzieję, że Tomq metę zaliczy :) :)...a mnie nie zezreją komary :P


Kategoria Po mieście i nie tylko

Sulejowski Zalew

  • DST 273.40km
  • Teren 25.00km
  • Czas 13:45
  • VAVG 19.88km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 1700m
  • Sprzęt FRANCUZ
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 czerwca 2019 | dodano: 18.06.2019

Chlewiska
Przysucha
Opoczno
Sulejów
niebieskim szlakiem do tamy
Młoszów
Lubiaszów
Przygłów
Przedbórz
Fałków
Końskie
i ostatkiem sił , do domu


Znalezione obrazy dla zapytania sulejowski zalew

Zapożyczyłam sobie fotkę z netu, skoro moja się nie da wysłać

Znalezione obrazy dla zapytania most wiszący nad pilicą

Cudowny , wiszący , most nad Pilicą
Z trudem ale znalazłam
Przejść...broń cie Panie Boże!! :D


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Po mieście

  • DST 11.30km
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt TRANSPORTER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2019 | dodano: 17.06.2019


Kategoria Po mieście i nie tylko

Nie tyle miało być :(

  • DST 17.80km
  • Teren 4.00km
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 czerwca 2019 | dodano: 16.06.2019

Deszcz przeszkodził mi dziś w przejechaniu km , które sobie w głowie ułożyłam.
Fakt, późno się zebrałam, widziałam chmury które napierają na miasto :O
Tomq , mówi: nie wyjeżdżaj bo nie dojedziesz nawet do Zachodniego.
Uparłam się i postanowiłam wyjechać ,  żaden deszcz nie przeszkodzi mi w zrobieniu pętelki wokół Rejowa.
Oberwania chmury nie było,przyjemny cieplutki deszczyk,  okularki deczko zachlapane, ciśnienie deczko spadło :D


<>


Kategoria Gdzie mnie zawieje