mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Gdzie mnie zawieje

Dystans całkowity:42730.23 km (w terenie 6991.50 km; 16.36%)
Czas w ruchu:728:56
Średnia prędkość:19.26 km/h
Maksymalna prędkość:73.81 km/h
Suma podjazdów:190875 m
Suma kalorii:4440 kcal
Liczba aktywności:721
Średnio na aktywność:59.27 km i 3h 52m
Więcej statystyk

Do mamy :)

  • DST 37.90km
  • Teren 6.50km
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 grudnia 2014 | dodano: 15.12.2014

Załatwiam mamie aparat słuchowy i pojechałam odebrać kilka ważnych dokumentów.
Sama bidulka nie poradziłaby sobie.

Ul. Staffa
Ul. Staffa © mysza

Okolice Stokowca
Okolice Stokowca © mysza

Gdzieś w Suchedniowie
Gdzieś w Suchedniowie © mysza

Jeszcze ok 2 km i jestem u mamy :)
Jeszcze ok 2 km i jestem u mamy :) © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Do Szydłowca

  • DST 40.60km
  • VMAX 46.50km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 grudnia 2014 | dodano: 07.12.2014


Przejażdżka między pierwszym a drugim daniem

Stop ! - czerwone :)
Stop ! - czerwone :) © mysza

W kierunku Gąsaw Rządowych
W kierunku Gąsaw Rządowych © mysza

Śmiłów - kamieniołom piaskowca
Śmiłów - kamieniołom piaskowca © mysza

Jeden z wielu kamieniołomów piaskowca w Śmiłowie
I jeszcze jeden kamieniołom. W Śmiłowie jest ich kilka


Deptak w Szydłowcu
Deptak w Szydłowcu © mysza

Odnowiony szydłowiecki ryneczek
Odnowiony szydłowiecki ryneczek © mysza
No i powoli powstaje
No i powoli powstaje © mysza

...nowy odcinek S-7
...nowy odcinek S-7 © mysza
Ech !! ..szkoda że Skarżysko zostawiają w spokoju :(
Ech !! ..szkoda że Skarżysko zostawiają w spokoju :( © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Jesiennie :)

  • DST 62.35km
  • Czas 03:06
  • VAVG 20.11km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 3.5°C
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 listopada 2014 | dodano: 23.11.2014




Kierunek - Bliżyn
Kierunek - Bliżyn © mysza
W ruchu :)
W ruchu :) © mysza
Listopadowy bór :D
Listopadowy bór :D © mysza
Siedzieć w domu dzisiaj to grzech ! :D
Siedzieć w domu dzisiaj to grzech ! :D © mysza
Niestety fon mi się wyładował i zapis się urwał :(
Dalej był Aleksandrów, Budki , pożarówkami do Książęcego i S-KO
Piękna ,słoneczna niedziela mimo iż temp wahała się od 3-4 .
Przy takim chłodzie, miałam wrażenie że zamiast nóg mam kłody :(
Dawno nie widziałam tylu bikerów na trasie co dzisiaj, chcieli chyba wykorzystać może jedyną taką piękną niedzielę tej jesieni ? :)


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Sobota w trzech częściach

  • DST 47.10km
  • Teren 11.50km
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 listopada 2014 | dodano: 22.11.2014

Pierwsza część to dojazd do pracy czyli ok 6km
Druga to powrót z pracy przez Rezerwat Dalejów i Bliżyn
Już wiem że nie mogę przejeżdżać przez Jastrzębię bo są tam burki ,które nie lubią bikerów
Jechałam tamtędy tylko 2 razy ale też 2 razy pogoniły mnie psiory.
Dzisiaj aż dwa!!!!....
BYŁY OGROMNE !! :(
Rezerwat Dalejów
Rezerwat Dalejów © mysza

Mchy i porosty :)
Mchy i porosty :) © mysza

Okolice Jastrzębii
Okolice Jastrzębii © mysza

Nad bliżyńskim zalewem
Nad bliżyńskim zalewem © mysza

Trzecia to wyjazd po Magonię


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Późno

  • DST 33.55km
  • Teren 4.50km
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 listopada 2014 | dodano: 16.11.2014

Dzisiaj późno wyjechałam . Pojechałam zagłosować a potem odprowadziłam Agę na pociąg.
Zmarzłam jak cholercia. Nogi , dłonie miałam zgrabiałe :(
GPS włączyłam dopiero na dworcu bo do tego czasu jechałam w bardzo ślimaczym tempie
Pojeździłam trochę po Łyżwach i po Kościelnym. Wrócę tam jeszcze bo trochę uliczek jeszcze pozostało do odkrycia :)


Kapuściana dekoracja obok dworca :)


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Jesiennie :)

  • DST 73.60km
  • Teren 21.00km
  • Czas 03:49
  • VAVG 19.28km/h
  • VMAX 46.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 listopada 2014 | dodano: 11.11.2014


Ranny ptaszek dzisiaj się ze mnie zrobił. Wyjechałam o 9-tej ,to istne szaleństwo jak na mnie  :D
Jak postanowiłam tak zrobiłam a resztę ułożyłam po drodze czyli ...zaplanowany był starachowicki podjazd tj. ul. S.Moniuszki, dł. 400-ta m mi wyszło , całkiem, całkiem (myślałam że będzie trudniej )
Nad drugą połową się wahałam czy ma być mniej pod górę czy więcej.
Wybrałam więcej.
Stoczyłam się do Doliny Świśliny- Wąwozy (taka Myszy nazwa :))
Jak się stoczyłam to i musiałam się wygramolić. Trochę zboczyłam z trasy i zrobiło się mokro ale z kamienia na kamień i się okazało że nie taki diabeł straszny :)
G.Sieradowską ominęłam z daleka tylko fotkę strzeliłam i pojechałam w stronę pożarówki , która poprowadziła mnie do samego Suchedniowa . Dalej przez Rejów i do domu. Kilka km OD domu dryngnęłam do Agi aby wstawiła mięsko na rosół :D
Piękna pogoda ale niestety obowiązki mnie dzisiaj ograniczyły i wyszło jak wyszło :(

Łabądki nad zalewem w Wąchocku
Łabądki nad zalewem w Wąchocku © mysza

Mysza się wozi na kierze :)
Mysz się wozi na kierze :) © mysza

Czarno-białe :)
Czarno-białe :) © mysza
Nie widać tego ale dzisiaj wybrałam się w koszulce z krótkim rękawem i dołożyłam tylko bezrękawnik
Nie zmarzłam mimo iż na początku było 10,7 stopnia ciepła, jednak :)

Uwielbiam wąskie ,polne uliczki :)
Uwielbiam wąskie ,międzypolne (nazwa własna :)) uliczki :) © mysza


Ulubiony wąwóz
Ulubiony wąwóz © mysza
Podjazd czuję w nogach :)
Podjazd czuję w nogach :) © mysza
Pocieszam się jednak tym że ostatnim razem bolały bardziej :)

Po prawej G.Sieradowska
Po prawej G.Sieradowska © mysza

Nie wiem gdzie :)
Nie wiem gdzie :) © mysza

Takie tam zdjątko :)
Takie tam zdjątko :) © mysza

No to sru w górę z buta :)
No to sru w górę z buta :) © mysza

Bronkowice
Bronkowice © mysza

Jesienna aura :)
Jesienna aura :) © mysza

Szutrowe gówienko :(
Szutrowe gówienko :( © mysza

Coś nowego się szykuje
Coś nowego się szykuje © mysza

KROSS się trochę upaprał :)
KROSS się trochę upaprał :) © mysza

A i mnie coś oblazło :D
A i mnie coś oblazło :D © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Dostawczak w końcu w domu :)

  • DST 15.60km
  • Czas 01:01
  • VAVG 15.34km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 listopada 2014 | dodano: 09.11.2014

Busem pojechałam do Ostojowa. Wpadłam i wypadłam bardzo szybko mimo iż ciotka zapraszała na kawę ale obiecałam że na pewno w najbliższym czasie wpadnę do nich na trochę dłużej.
Zakładałam że toczyć się będę ok 2,5h.
5km na h, no może trochę urwę na zjazdach
Ale ..ale..jeszcze w domu przyszedł mi pewien pomysł. Wychodząc zabrałam długą , czarną sznurówkę

Przywiązana do pedała :D
Przywiązana do pedała :D © mysza
I wymyśliłam coś takiego :)
Przywiązałam sobie stopę do pedała i tym samym mogłam naciskać i ciągnąć zarazem
Takim właśnie sposobem przejechałam całą drogę do domu , nawet podjazdy zrobiłam bez większego problemu , musiałam tylko zrobić mocną redukcję na przód i tył   :D
Od dzisiaj sznurówka stanie się nowym gadżetem w mojej torebce :)
Tomq powiedział że  jutro jest opcja wskrzeszenia Dostawczaka ! :D


Mgławica :(
Mgławica :( © mysza
Miało dzisiaj nie padać ale za to była dosyć gęsta mgła. Jechałam na migających z tyłu i z przodu

Na drugim końcu miasta taka sama :(
Na drugim końcu miasta taka sama :( © mysza
Jeszcze dodam, że to moje żałosne turlanie umilała audycja w Radiu ZET a mianowicie "Świat wg blondynki " z Mają Włoszczowską w roli głównej. Lepiej być nie mogło ! :D


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Dostawczakowi podziękuję na jakiś czas :(

  • DST 73.40km
  • Teren 2.50km
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 listopada 2014 | dodano: 07.11.2014

Ostał mu się jeno kikut :(
Ostał mu się jeno kikut :( © mysza

Na 73-cim km skończyła się moja jazda :(
Zostało mi tylko ok 15-ście km
Zostawiłam  u rodzinki w Ostojowie bo jakoś tak się złożyło, że akurat w okolicy ich domu stała się ta katastrofa :(
Został w garażu a ja wsiadłam do BUS-a  na Skarżysko, dalej 2 km marszu w mżawce :(
Gdyby było jasno to doczłapałabym się jakoś do domu. Na zjazdach bym jechała na luzie i jakoś by poszło ale niestety ciemność panuje już po 17-tej więc nie w głowie była mi wędrówka a zwłaszcza w okolicach  Baranowskiej G :(

Dzisiejsza aura
Dzisiejsza aura © mysza
Taka była dzisiaj pogoda czyli wisiało coś nad głową ale jak na listopad to pogoda luksusowa :)
A tak wogóle to pojechałam dzisiaj do Kielc do endokrynologa. Na wizytę czekałam 8 miesięcy !!
Wszystko wporzo , dostałam zaproszenie za pół roku.
Byłam też w ŚCO  bo dostałam skierowanie na badania genetyczne ale niestety nic nie załatwiłam bo już było późno.
Nie pali się na razie , załatwię to w innym czasie
Karczówka
Karczówka © mysza
Miałam trochę luźnego czasu więc pojeździłam po okolicy :)
Ul. Podklasztorna
Ul. Podklasztorna © mysza
Przymusowy postój
Przymusowy postój © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Jesiennie :)

  • DST 46.11km
  • Teren 18.50km
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 listopada 2014 | dodano: 06.11.2014

Dzisiaj pojechałam do mamy zawieźć ważne dokumenty
Kolejny cieplutki dzień i dlatego znów pozwoliłam sobie na trochę terenu
Na początek odcinek 6-cio km od Parszowa do Suchedniowa
Potem od Suchedniowa też ok 6km do Michniowa
Właśnie na tym odcinku przy szutrówce stoi kapliczka kamienna ku pamięci myśliwych i leśników 

Ku pamięci
Ku pamięci © mysza
Szum kniejo tym co już odeszli
Darz Bór tym, którzy teraz są
Graj dumny lesie swe pieśni
I niech się szczyty u jodeł gną

Odpoczynek dla ciała :)
Odpoczynek dla ciała :) © mysza
Tuż za kapliczką znajduje się miejsce na odpoczynek :)

Skrajem lasu
Skrajem lasu © mysza
To już okolice Michniowa
Co to takiego ?
Co to takiego ? © mysza

To kapliczka w krzaczorach
To kapliczka w krzaczorach © mysza
Stoi sobie przy drodze między Krzyżką a Podłaziem
Będąc w okolicy skręciłam na cmentarz w Łącznej a potem już prawie prosto do domu .



Kategoria Gdzie mnie zawieje

Jesiennie :)

  • DST 60.15km
  • Teren 19.50km
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 12.5°C
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 listopada 2014 | dodano: 04.11.2014


Dzień wolny , ciepło a domownicy w pracy lub szkole.
Więc Mysza w drogę !
Kierunek Świnia Góra a potem się zobaczy :)

DNowe oznakowanie :)
Nowe oznakowanie :) © mysza
Widzę że o pieszych się też zatroszczyli :)
Okolice Jastrzębi a wzdłuż szutrówki w kierunku Suchedniowa zauważyłam czarny szlak pieszy

Nowy szlakowskaz :)
Nowy szlakowskaz :) © mysza
Na terenie rezerwatu można zobaczyć kilka takich słupów

Rezerwat Świnia Góra
Rezerwat Świnia Góra © mysza

Nowa szutrówka :)
Nowa szutrówka :) © mysza
Budowali ją od zeszłego roku ale nigdy nią nie jechałam. Czekałam aż skończą wywozić drewno i koparki odjadą
Wiedziałam że po jakimś dystansie droga zanika i spodziewałam się odwrotu

Ta sama tylko kilkaset metrów dalej :)
Ta sama tylko kilkaset metrów dalej :) © mysza

Odwrót :(
Odwrót :( © mysza
Po dwóch km skończył się szuter i droga się zwęziła. 

Mysza w dziczy :)
Mysza w dziczy :) © mysza

Korony modrzewi
Korony modrzewi © mysza

Mini bajpasy :)
Mini bajpasy :) © mysza
Wzdłuż S-7 w Suchedniowie są takie króciutkie ,niziutkie bajpasiki

Po drugiej stronie siódemki
Po drugiej stronie siódemki © mysza

Wyjechałam na manowce
Wyjechałam na manowce © mysza
Po przejechaniu tej łąki droga się ucięła na bramie jakiejś posesji. Już szykowałam się do wycofania gdy zobaczyłam starszą panią na podwórku.Zapytałam się jej czy mogę przejechać . Zgodziła się z uśmiechem i nawet powiedziała że gdy kiedyś znów zabłądzę to spokojnie mogę przejechać bez pytania :)
Postaram się w przyszłości już raczej pani nie niepokoić :D

Tego wcześniej nie widziałam :)
Tego wcześniej nie widziałam :) © mysza
Tam - taram ! Oznakowanie wzdłuż zalewu na Rejowie :D
Niby krótki podjazd ale redukcję porządną trzeba zrobić z przodu i z tyłu.
Jeszcze moje oczy nie widziały podjeżdżającego tutaj bikera, przeważnie idą na łatwiznę i jadą w drugim kierunku czyli aby tutaj zjechać  hahaha
Dwa km przed domem term w liczniku wskazał ponad 17-ście stopni.
Zatrzymałam się, rozebrałam do koszulki z krótkim rękawem bo chyba wyzionęłabym ducha i pognałam przez wertepy do domu


Kategoria Gdzie mnie zawieje