Trening MTB szosa
Dystans całkowity: | 4318.55 km (w terenie 88.50 km; 2.05%) |
Czas w ruchu: | 186:05 |
Średnia prędkość: | 22.65 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.76 km/h |
Suma podjazdów: | 25427 m |
Liczba aktywności: | 98 |
Średnio na aktywność: | 44.07 km i 1h 57m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z...KROSSEM
-
DST
24.12km
-
Czas
01:02
-
VAVG
23.34km/h
-
VMAX
54.22km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy przez Lipowe Pole.
Z pracy prawie prosto do domu bo jutro pierwsza zm.
Kategoria Trening MTB szosa
Do pracy i z...KROSSEM
-
DST
30.77km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:18
-
VAVG
23.67km/h
-
VMAX
41.41km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pobiłam rekord do pracy przez Rejów o 2min.
Powrót przez Lipowe pole też miałam lepszy o 3min :)
Wkurzają mnie rowerzyści bez świateł !!!!Mistrz drugiego planu :D
© mysza
Kategoria Trening MTB szosa
Świetliki po raz drugi i...ostatni
-
DST
75.41km
-
Czas
03:38
-
VAVG
20.76km/h
-
VMAX
44.69km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Podjazdy
900m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ok 23-ciej Tomq zadzwonił z pracy że już kończy i żebym się zbierała.
Zebrałam się szybko i pojechałam ;)
Plan był taki ,że jedziemy na pasmo szukać świetlików.
S-KO MOSTKI- SUCHEDNIÓW- MICHNIÓW- BODZENTYN- PSARY i jesteśmy na Paśmie. Stwierdziliśmy jednak, że chyba już jest za późno na robaczki bo tylko jednego jedynego biedak ujrzałam. Na drugi rok trzeba się chyba wybrać najpóźniej w połowie czerwca.
Wyjeżdżając z Pasma na Występę okazało się że jest ciemniej niż w lesie. Światła na ulicy pogaszone i ciemno jak w d...u murz...ale przecież mamy tysiąc światełek przy rowerach i opaski odblaskowe a nawet kamizelki :D
Się jeździ przepisowo :)
Lepiej w sam raz niż za mało :)
Trzy km do domu przejechałabym o mały włos małego czarnego kłębuszka. Malutki ,czarniutki koteczek wbiegł mi pod koło, w ostatnim ułamku sekundy skręciłam kołem. Jednocześnie z Tomq krzyknęliśmy i chyba ludziskom zrobiliśmy pobudkę :D
Do domu przyjechaliśmy gdy już świtało.
Koleżanki w pracy mówią że potrzebny mi psychiatra i chyba mają rację :D
Kategoria Trening MTB szosa
Do pracy i z...KROSSEM
-
DST
45.44km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
21.81km/h
-
VMAX
42.99km/h
-
Temperatura
34.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy okrężną drogą czyli...
S-KO -SUCHEDNIÓW -MICHNIÓW -SUCHEDNIÓW -REJÓW -S-KO
Z pracy też okrężną czyli przez S-KO KSIĄŻĘCE
Kategoria Trening MTB szosa
W poszuliwaniu świetlików ;D
-
DST
74.69km
-
Czas
03:30
-
VAVG
21.34km/h
-
VMAX
44.25km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Podjazdy
993m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Prosto z pracy umówiłam się z Tomq na Pasmo Klonowskie zobaczyć czy są świetliki czyli robaczki świętojańskie. W ubiegłym roku mniej więcej o tej porze był na paśmie istny wysyp świetlików. Całe roje,zgasiliśmy wszystkie światełka i oglądaliśmy jak latają wśród drzew,wyżej ,niżej. W trawie ,pojedynczo lub w stadkach.
W tym roku niestety było ich bardzo mało. Pojedyncze sztuki błąkały się w krzakach.Może jeszcze za wcześnie jest. W tym roku pogoda płata figle, więc może jeszcze to nie ich czas.
Chyba wzięło mnie jakieś przeziębienie, amazonka leci z nosa,kości bolą ,ledwo dowlokłam się za Tomq do domu. Średnia fatalna ale też dlatego że na zjazdach musieliśmy hamować bo różnie z jakością asfaltu jest w naszych okolicach.Świetliki w stylu hardcore :D
© mysza
Kategoria Trening MTB szosa
Nooo...wreszcie !!! :D
-
DST
93.58km
-
Czas
04:41
-
VAVG
19.98km/h
-
VMAX
47.88km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
900m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
S-KO -MOSTKI- SUCHEDNIÓW- MICHNIÓW- HUCISKO- PSARY STARA WIEŚ- BODZENTYN- PODGÓRZE- ŚW.KATARZYNA- CIEKOTY- BRZEZINKI- KLONÓW- WYSTĘPA- SUCHEDNIÓW- S-KO
No wreszcie ją zdobyłam !!!
Podjechałam pod G.Miejską w Bodzentynie !!!
Po ponad 30-tu km dotarłam do Bodzentyna, zahaczyłam o ruiny, zjadłam żelki,owocowe popiłam energetykiem i sobie pomyślałam że może spróbuję podjechać pod te moje nieszczęście.
Po skręcie na Podgórze spokojnie zredukowałam przerzutki i bez spinania przejechałam kilkaset metrów. Redukcja przedniej przerzutki.Dojeżdżając do pierwszego zakrętu jechałam już na jedynkach.
Minęłam kózki...
minęłam kucyka...
drugi zakręt też...
Pomyślałam wtedy że ...
Mysza da radę ! :)
Jeszcze kilkadziesiąt metrów pionu i ...już Mysza jest przy bramie :D
Myślałam ,że mi płuca rozsadzi :)
Ale to jeszcze nie koniec wspinaczki, jeszcze trzeba przejechać obok domu sołtysa do samego końca asfaltówki.
Dojechałam !!!!
Pierwsze co zrobiłam po uspokojeniu oddechu to zadzwoniłam do Tomq. Musiałam z kimś się podzielić tą wiadomością, do kogoś kto zrozumie co to za wyczyn :D
Będąc w połowie zjazdu odbiłam w stronę wyciągu narciarskiego. Tutaj już było mniej stromo. Gdy dotarlam do wyciągu okazało się że droga się kończy. Polną ścieżką dotarłam do szosy w kierunku na Św. Katarzynę.
Ciekoty, Pasmo Klonowskie i do domu :)Kapliczka Św. Barbary
© myszaNiestety wandale są wszędzie :(
© myszaMiędzy Huciskiem a Psarami
© myszaRuiny Zamku w Bodzentynie
© myszaZa domem sołtysa :D
© myszaFragment podjazdu
© mysza
Kategoria Gdzie mnie zawieje, Trening MTB szosa
Do pracy i z...KROSSEM
-
DST
34.28km
-
Czas
01:26
-
VAVG
23.92km/h
-
VMAX
44.25km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Podjazdy
300m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy dojechałam z całkiem niezłym czasem
9,850 0;23;45
Po pracy powrót przez Suchedniów.
Wiatr przeszkadzał przez całą drogę czyli można powiedzieć że ,przez całą drogę jechałam pod górkę :D
Kategoria Trening MTB szosa
Krótki trening
-
DST
25.49km
-
Czas
01:06
-
VAVG
23.17km/h
-
VMAX
48.37km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Podjazdy
265m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótki trening do Ostojowa i z powrotem.
Przerzutki ,hamulce ,wszystko jest ok i oby tak było jutro na maratonie w Suchedniowie.
Kategoria Trening MTB szosa
Na Występę
-
DST
54.82km
-
Czas
02:33
-
VAVG
21.50km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
600m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mimo iż wyjechałam po 19-tej na Występę dotarłam calusieńka mokra. Duchota, nie ma czym oddychać. Dzisiaj skromniutko ze średnią jakoś tak bez mocy,może dlatego ze przed wyjazdem zjadłam nie owsiankę tylko drugie danie CIĘŻKOSTRAWNE :(
Ale co tam...dwa razy zrobiłam podjazd pod stromą Występę i tylko jedną prostą przez baypasy i spokojny powrót do Skarżyska.
W niedzielę maraton w Suchedniowie a u mnie jakieś takie wszystko jakby... uśpione, bez mocy :(
Tomq dzisiaj był na zdjęciu szwów i stwierdziłam że jego pyszczek wygląda pięknie jakby nic się nie stało :)Jutro ma przyjechać amorek i w czwartek na pewno wyjedzie na próbny trening :)
Kategoria Trening MTB szosa
Przerwany trening
-
DST
28.93km
-
Czas
01:17
-
VAVG
22.54km/h
-
VMAX
45.40km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
A tak się dobrze zapowiadało...
W końcu słoneczko zaczęło cieplutko świecić i nawet wiatr bardzo nie przeszkadzał. Energetyk do bidonu ,banan i baton do plecaczka , muzyka w ucho i jazda. Planowałam zrobić ok 70km niestety...po 5-ciu km gdy podjeżdżałam pod Baranowską zaczął dzwonić telefon od Tomq. Wkurzona bo cóż on chce ode mnie ,przecież wie że jadę. Mamy zwyczaj że gdy jedziemy nie dzwonimy do siebie ew wysyłamy sygnał a gdy mamy chwilę to oddzwaniamy.
Zatrzymuję się i odbieram. Mówi mi że miał wypadek między Suchedniowem a Ostojowem. Wpadł w samochód, nic mu nie jest tylko ma wargę rozwaloną i żebym przyjechała ,będzie na mnie czekał bo musi się trochę otrząsnąć
i że zabrakło mu chusteczek higienicznych.
Po kilkunastu min dopadam do niego.
Pierwsze moje słowa to "jedziemy na pogotowie!"
Chyba był w niezłym szoku bo mówił że nic go nie boli tylko warga krwawi.
O zgrozooo ! Pół wargi mu zwisało...
Całą drogę powrotną się oglądałam czy jedzie za mną czy nie zasłabł.
Dojechaliśmy w końcu do szpitala. Nie czekaliśmy nawet długo na lekarza. Prawie godzinę go zszywał. Założone ma 9 szwów. Reszta już należy do chirurga z poradni w Przychodni Kolejowej.
Wszystko go boli i musi zrobić przerwę w jeździe na biku.
Prawdopodobnie kilka części jest do wymiany a zwłaszcza amortyzator :(
Napiszę za kilka dni co z tym moim Tomq się dzieje.
Tak jeszcze coś napiszę na marginesie.
Gdy wsiadacie na wyczynowy rower zakładajcie kask!!!
Myślę że właśnie on uratował Tomq przed poważniejszymi skutkami tej kraksy.
Kategoria Trening MTB szosa