FRANCUZEM
| Dystans całkowity: | 11627.79 km (w terenie 1438.50 km; 12.37%) |
| Czas w ruchu: | 258:45 |
| Średnia prędkość: | 17.48 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 71.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 61192 m |
| Liczba aktywności: | 147 |
| Średnio na aktywność: | 79.10 km i 3h 51m |
| Więcej statystyk | |
Trening po obiedzie
-
DST
66.70km
-
Czas
02:47
-
VAVG
23.96km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Podjazdy
750m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niezbyt chciało mi się dziś kręcić ale po wyjściu Tomq do pracy , zmobilizowałam się
W sumie na dobre mi wyszło bo do Występy dojechałam w bardzo dobrym czasie 52 min czyli lepiej od ostatniego rekordu o 4 min :D
Zaznaczam, że nie miałam wiatru w plecy :)
Myszy :D © mysza
Z Psar, widok na Łysicę © mysza
Pychoty :D © mysza
Kategoria FRANCUZEM, Trening
Upalnie
-
DST
41.45km
-
Czas
01:40
-
VAVG
24.87km/h
-
VMAX
51.00km/h
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z... FRANCUZEM
Do pracy dotarłam po 12-tu km , więcej nie dałam rady. Termometr rowerowy wskazał 39 stopni
Po pracy Tomq przyjechał po mnie i w 28-śmio stopniowej temp, po godzinie 20-tej zrobiliśmy trening szosowy w stronę domu, przez Suchedniów. To nie moje klimaty ale wiem że jeszcze zatęsknię do ciepełka
Kategoria FRANCUZEM, Trening MTB szosa
Przed maratonem
-
DST
6.00km
-
Teren
3.00km
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozgrzewka przed startem
Kategoria FRANCUZEM, Maraton MTB
METROBIKES. PL MTBCROSS MARATON- Zagnańsk-Kaniów
-
DST
56.50km
-
Teren
50.00km
-
Czas
04:11
-
VAVG
13.51km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Podjazdy
770m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Żaru nie ma jeszcze z nieba jak zapowiadali ale ciepluśko jest
Tym razem przyjechałam z Tomq..ale nie dla tego aby mi towarzyszył bo tylko by mnie wkurzał...ja Mysza samotniczka ... co sama wyjadę to moje i w tym większa moja satysfakcja;)
Tomq tym razem miał stać na 22-gim km i mi dotanokwać wody ew spryskać :P
Dotankował nie tylko mnie ale i kolegę z Morawicy i Miszcza Marcina i Piotra i nawet Krysię bo...ich lubi :D
Jakie to słodkie :D
Ale trasa ogólnie słodka nie była
Uflagana do mety przyjechałam do czubka głowy, w sumie tego się spodziewałam po dwóch dniach objazdu i co było 6 lat temu
Pod Piekielną Bramą :) © mysza
Takie klimaty :D © mysza
Rywalka moja przyjechała przede mną 12 sekund
Gdyby nie jej osobisty asystent z pewnością bym ją łyknęła
Mam tylko nadzieję że... złote gacie dla asystenta odbierze jej... Basia :P
Kategoria FRANCUZEM, Maraton MTB
Rozgrzewka
-
DST
7.00km
-
Teren
3.00km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejsza niedziela stoi pod znakiem MORAWICA MTB :D
Przy okazji rozgrzewki ,pojechałam sprawdzić kilka ostatnich km do mety m.in. sławną kładkę, którą Mazi specjalnie dla nas zbudował :D
Kładka Maziego :D © mysza
Kategoria FRANCUZEM, Maraton MTB
Metrobikes. pl Mtbcross Maraton - Morawica
-
DST
43.10km
-
Teren
39.00km
-
Czas
02:47
-
VAVG
15.49km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
No cóż pisać?
Noga podawała a jak wyszło to wyszło
4/4 w kat i prawie na końcu... znów :/
Mimo wszystko dla mnie było GIT !!! :D
A tak na marginesie ..muszę sobie zrobić czystkę , wśród znajomych na fejsie :D
Kategoria FRANCUZEM, Maraton MTB
Warka--Wa-wa--powrót to domu
-
DST
285.04km
-
Teren
5.00km
-
Podjazdy
1260m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze

Ściągi :D © mysza
Miało być tak pięknie, trasa wytyczona , wszystko prawie pod kreską ale rzeczywistość pokazała pazurka
Godzinkę pociągiem © mysza
Do Warki podjechałam pociągiem po czwartej
Wstaje dzień © mysza
Warka © mysza
Sady po lewo, sady po prawo © mysza
Zamek w Czersku © mysza
Po Warce przyszła kolej na Czersk
Na zamek niestety nie weszłam bo nieczynne i ogrodzone
Kościół w Czersku © mysza
Obeszłam dookoła kościół i zjechałam w dół do jeziorka
Nad jez. Czerskim © mysza
Cm. żydowski w G. Kalwarii © mysza
Przejeżdżając przez G.Kalwarię chciałam zobaczyć cmentarz żydowski ale niestety pocałowałam klamkę
Chyba tak z małymi żydowskimi cmentarzami jest, że są zamknięte aby nie zdewastowali, chociaż dla chcącego nie ma nic trudnego
Nad rozlewiskiem Jeziorki © mysza
Oczywiście w Konstancinie Jeziornej nie zobaczyłam tego co zamierzałam bo przegapiłam zjazd :/...nie chciało mi siĘ wracać bo przecież stolica czeka :P
Typowe mieszczuchy :D © mysza
Miejskie ścigacze, nawet świecą światełkiem tak jak autka w dzień :)
Między lipami i słonecznikami © mysza
Gdzieś w okolicach Wilanowa
Na teren parku nie weszłam bo sobie pomyślałam, że okrążę go sobie. Głupia ja....wyjechałam gdzieś na manowce i do Wilanowa nie chciało mi się wracać :/
W Łazienkach :) © mysza
Za to połaziłam za free po Łazienkach 
Chyba mysza jej się nie spodobała :D © mysza
Zaatakowały mnie w pewnej chwili wiewiórki :D
Pamiętam jeszcze z podstawówki ,że wtedy też już grasowały rude w Łazienkach :)
Pałac Belwederski © mysza
Pod Belweder podeszłam w chwili wyjazdu kolumny z Trumpem ale niestety go nie ujrzałam ani nikogo znajomego , ludzie się jarali a ja nie :D
Nad Wisłą © mysza
Spod Belwederu pojechałam nad Wisłę, do Syrenki , bo widziałam ją ostatnio tak bardzo dawno temu
Syrenka :) © mysza
Przed palacem © mysza
I taka cisza pod pałacem...nieliczni tylko się zatrzymują i robią fotkę tak jak ja
Grób Nieznanego Żołnierza w oddali © mysza
Rzeźby zrobiły na mnie wrażenie, nie zrobiłam fotki bo nie wiedziałam której ;)
Przy Pawiaku © mysza
W drodze na Powązki natrafiłam na Pawiak
Łezkę uroniłam, podumałam i pojechałam dalej
Fort Bema I © mysza
Fort Bema II © mysza
Zrobiłam krótka przerwę na jedzenie i z duszą na ramieniu opuściłam to miejsce bo....dużo szkieł tam było a ja oponki cienkie , w niektórych miejscach musiałam zejść z roweru i go nieść
Pilica w Białobrzegach © mysza
Czas wracać © mysza
Niestety co mnie najbardziej bolało to to że nie mogłam się spotkać z Kataną. Musiała zostać w pracy do 19-tej a ja o tej godzinie musiałam być jak najdalej od Wa-wy . Moje plany były takie aby w Radomiu być ok 22-giej. Radom to prawie już jakby u siebie a dalej to już mogę po nocy jechać bo prosta droga. Widocznie spotkanie nie było nam jeszcze pisane :)
Licznikowy dystans © mysza
Tyle mi wyszło z licznika i to wpisuję zawsze
Pobiłam ostatni rekord o 34 km
Zamuliły mnie trochę serwisówki, z niektórych musiałam zawracać i tym samym nadrobiłam trochę km, mam nauczkę na następny raz..od autostrady wara !
Dobrze że w plecaku miałam kominiarkę i rajtki bo byłoby cienko ze mną
Księżyc cudnie świecił ale było zimnooooo...nie wiem ile było stopni bo patrzyłam tylko na godzinę która jest
Do domu wróciłam przed pierwszą i straciłam ponad 2 kg...nadrobię ! :D
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje
Dojazd i powrot
-
DST
21.00km
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dojazd na zawody i powrót do domu
Kategoria FRANCUZEM, Po mieście i nie tylko
Wtórpol Triathlon Świętokrzyski-sztafety
-
DST
20.43km
-
Czas
00:44
-
VAVG
27.86km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Podjazdy
182m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze

Już czeka © mysza
Tatuaż gotowy :P © mysza
Pierwszy w życiu mój udział w takiej imprezie
Gdyby nie pewna ,sympatyczna para, z pewnością dzisiaj byłabym tylko kibicem
Deczko zmienił nam się skład a mianowicie pływaczka, młodsza zastąpiła starszą :)
Właśnie młodziutka Weronika spisała się z nas najlepiej
Ile fabryka dała ,tyle gnałam. Ani i tak bym nie prześcignęła bo ona chyba od urodzenia szosówka. Ania to dziewczyna z drugiej sztafety
42:30 przy przewyższeniu prawie 200, jak na kolarza MTB z kilkudniowym stażem sprinterskim i na czołgu (95% to były kolarki) to chyba nie ma katastrofy :)
Jola trochę marudziła że mogła jeszcze trochę pocisnąć
9 min przewagi nad dziewczynami z pierwszej sztafety.
I dużo i mało
Świetna zabawa, miła atmosfera, dobre jedzenie
Największą frajdę sprawił mi doping znajomych na trasie, którego się nie spodziewałam :) :)
Tak na marginesie, sprint to nie moja bajka
Prztyk i już po zabawie :D
Słodka nagroda za metą © mysza
Moje trofea :D © mysza
Kategoria FRANCUZEM
Trening
-
DST
35.35km
-
Czas
01:29
-
VAVG
23.83km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
320m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatni trening przed niedzielną sztafetą
Na odcinku 20km, 27 śr nie po płaskim
Źle nie jest ale mogłoby być lepiej
Dwie min lepiej od ostatniego przejazdu
Aby nie było gorzej
Kategoria FRANCUZEM, Trening






