W poszukiwaniu świetlików :)

Pokaż trasę GPSSkończyłam pracę o 20-tej , Tomq przyjechał po mnie i pognaliśmy na Pasmo Klonowskie sprawdzić czy już są świetliki. Przy okazji mial to być trening. Ciut ca wcześnie dojechaliśmy bo było jeszcze widnawo było ale mimo wszystko zobaczyliśmy, chyba kilkadziesiąt świecących robaczków. Tak czy siak wyjazd nie poszedł na marne ew nie pojechał :P
Trening zaś był zajebisty. Momentami jechałam za Tomq 33-36 na szerokich oponkach i nie na zjazdach hahaha.
Momentami miałam oczywiście doła ale Tomek tego nie widział, bo było ciemno i nie było widać mojej gęby a podjazdy to i tak średnio -kiepsko mi wychodzą ,więc nie było widać różnicy :)
Przydałoby się więcej takich treningów we dwoje, może na maratonie byłoby deczko lepiej. Muszę poważnie chyba pogadać z Tomq :D


Tomq i dwa KROSSY :D © mysza

KROSSEM

Z pracy pojechałam na spotkanie z Alicją , która uczestniczyła w rajdzie rowerowym. Okazało się że grupa MTB jeszcze nie zjechała, poczekałam kilkanaście minut bo, a nuż się zjawią ale niestety zmuszona byłam, w samotności wrócić do domu okrężną drogą. Pojechałam przez Bernatkę :)

Pokaż trasę GPS

Skutki wczorajszej wichury © mysza

KROSSEM

Krótkie ale efektywne kręcenie blisko domu

Pokaż trasę GPSKolega napisał na  fejsie że wyszedł mi zwariowany indianin :D


Kikut © mysza

Mysz w dół :P © mysza

W stronę ludzi :) © mysza

KROSSEM

Pokaż trasę GPSPoranne telepotanie po okolicy :)

Z Tomq

Nie taki diabeł straszny :D

Pokaż trasę GPS

Trwało to dosyć długo zanim zdecydowałam się wjechać na ten szlak. dziś więc to nastąpiło. Wdrapałam się asfaltówką pod samą bramę. Zahaczyłam turystów wychodzących właśnie ze szlaku i zadałam kilka pytań dotyczących mojej tułaczki do Św. Katarzyny  :) Odpowiedzi zadowoliły mnie w 100-tu %

Zaczynam przygodę © mysza

Pod Miejską © mysza
Wdrapując się pod Miejską , wpadłam w poślizg więc była okazja aby zrobić fotkę.

Postój na mostku drewnianym :) © mysza
3 km jedzie się w miarę  szeroką ścieżką, kamienie ,korzenie czyli jak to na leśnym szlaku
Trasa bardzo dobrze oznakowana. Niezbyt trudna technicznie i w miarę sucha

W puszczy © mysza

Słynne kładki © mysza

Jedna z wielu przeszkód :) © mysza
Po trzech km wjeżdża się na starą kolejkę , więc jest trochę szerzej ale nie łatwiej :)

Klasztor w Kaśce © mysza
Po 40-tu min lajtowej jazdy chwila relaksu przy czarnym chlebie z izotonikiem
Muszę ten odcinek kiedyś powtórzyć tylko w drugą stronę, myślę że może być trudniej
 A Czarny Las wcale nie był taki czarny !! :D

Po odpoczynku mam zamiar w Krajnie odbić na czerwony szlak czyli
Wymyślona
Radostowa
Ameliówka
Klonówka
Jak nie dam rady to zejdę ze szlaku i wrócę do domu

Wymyślona © mysza

Na Radostową © mysza

Szlak czerwony to nie niebieski i kilka odcinków podchodziłam z buta
Ciepełko dało się we znaki ale doświadczenia z dzisiejszej wyprawy, w Piekoszowie się przydadzą z pewnością :)


Z Radostowej © mysza

Zasłużony odpoczynek © mysza
Ochłodziłam się troszkę w Lubrzance bo przede mną jeszcze trochę wspinaczki

Pionowy odcinek szlaku © mysza
Przez 500m wciągałam KROSSA ..o matko ! Dobrze że mam rogi przy butach bo nie dała bym rady podejść z rowerem
Na szczycie pot lał się ciurkiem z nosa 


Diabelski Kamień © mysza

Klonówka © mysza
I to praktycznie koniec mojej typowej górskiej przygody.
Jestem z siebie dumna !! :D

Dalej to 35-km powrót , wcale w sumie też niełatwy ale to jednak, już w stronę domu :D


Dla zdrowia :D © mysza

Cudnie :D © mysza

Z Małgonią

Wczoraj Małgonia zarzuciła hasło ,że w najbliższym terminie mamy gdzieś razem pojechać bo musi spalić kalorie
Pomyślałam, przekalkulowałam i wybrałam Wykus i dzisiejszy dzień
Trudną trasę wybrałam bo dużo telepotów i przewyższeń kilkaset . Małga nieprzyzwyczajona ale muszę przyznać że jest mocna, rower bez amorków, ani razu nie zmieniła biegów i nie narzekała że zadek boli :p

Pokaż trasę GPS
Pierwszy przystanek...Mostki © mysza

Wykus © mysza


Orzeźwiająco :) © mysza

Jędrów © mysza

Ciepełko

Zaczynałam od 24 stopni , przez 26, 33,29 i skończyłam na 34-rech
Dzisiaj sobie wymyśliłam że zdobię trening. Zbliża się maraton w Piekoszowie to czas się zaklimatyzować i nabrać opalenizny aby nie umierać później :p
Źle ogólnie nie wyszło , ponad 21 średnia przy nie najniższych przewyższeniach , plus tepm :D


P.pożarówką © mysza

W ulubionym lesie :D © mysza

Już duże łopiany urosły ;) © mysza

Pokaż trasę GPS

Relaks ?

W moim przypadku ..tak :)
Mimo sporych przewyższeń , jak na traskę po pracy to jest GIT !!! :D


Pokaż trasę GPS

KROSSEM

Pokaż trasę GPSPo pracy , powiedzmy -trening
Planów na zarys trasy, miałam dziś tysiące :)
Wybrałam taką jaką widać hahaha.