Gdzie mnie zawieje
Dystans całkowity: | 42692.23 km (w terenie 6981.50 km; 16.35%) |
Czas w ruchu: | 728:56 |
Średnia prędkość: | 19.26 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.81 km/h |
Suma podjazdów: | 190875 m |
Suma kalorii: | 4440 kcal |
Liczba aktywności: | 720 |
Średnio na aktywność: | 59.29 km i 3h 52m |
Więcej statystyk |
Trening
-
DST
34.15km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
17.97km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Podjazdy
450m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po 20-tej , w drodze do domu trening
Pojechałam przejściem dla zwierząt do Kilińskiego
Szutrem w te i we wte
Powrót w ciemnościach
Wystraszyłam kilka sarenek a one mnie :P
Kategoria Gdzie mnie zawieje, KROSSEM 2017, Trening
Do domu przez Kapkazy
-
DST
53.10km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:34
-
VAVG
20.69km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Podjazdy
590m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy grzecznie , bo gorąco
Powrót do domu przez m.in. Kapkazy
Nogi jeszcze trochę bolą po Warszawie ale myślę, że do niedzieli je trochę rozkręcę :)
Połowa drogi przejechana już w ciemnościach, dzięki temu na Baranowskiej zobaczyłam między drzewami świetliki :D
Kategoria Gdzie mnie zawieje, KROSSEM 2017
Do mamy
-
DST
50.50km
-
Podjazdy
445m
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zjazd do S-ka © mysza
Po pracy pojechałam do mamy na pogaduchy
Kategoria Gdzie mnie zawieje, Praca i po mieście
Warka--Wa-wa--powrót to domu
-
DST
285.04km
-
Teren
5.00km
-
Podjazdy
1260m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ściągi :D © mysza
Miało być tak pięknie, trasa wytyczona , wszystko prawie pod kreską ale rzeczywistość pokazała pazurka
Godzinkę pociągiem © mysza
Do Warki podjechałam pociągiem po czwartej
Wstaje dzień © mysza
Warka © mysza
Sady po lewo, sady po prawo © mysza
Zamek w Czersku © mysza
Po Warce przyszła kolej na Czersk
Na zamek niestety nie weszłam bo nieczynne i ogrodzone
Kościół w Czersku © mysza
Obeszłam dookoła kościół i zjechałam w dół do jeziorka
Nad jez. Czerskim © mysza
Cm. żydowski w G. Kalwarii © mysza
Przejeżdżając przez G.Kalwarię chciałam zobaczyć cmentarz żydowski ale niestety pocałowałam klamkę
Chyba tak z małymi żydowskimi cmentarzami jest, że są zamknięte aby nie zdewastowali, chociaż dla chcącego nie ma nic trudnego
Nad rozlewiskiem Jeziorki © mysza
Oczywiście w Konstancinie Jeziornej nie zobaczyłam tego co zamierzałam bo przegapiłam zjazd :/...nie chciało mi siĘ wracać bo przecież stolica czeka :P
Typowe mieszczuchy :D © mysza
Miejskie ścigacze, nawet świecą światełkiem tak jak autka w dzień :)
Między lipami i słonecznikami © mysza
Gdzieś w okolicach Wilanowa
Na teren parku nie weszłam bo sobie pomyślałam, że okrążę go sobie. Głupia ja....wyjechałam gdzieś na manowce i do Wilanowa nie chciało mi się wracać :/
W Łazienkach :) © mysza
Za to połaziłam za free po Łazienkach
Chyba mysza jej się nie spodobała :D © mysza
Zaatakowały mnie w pewnej chwili wiewiórki :D
Pamiętam jeszcze z podstawówki ,że wtedy też już grasowały rude w Łazienkach :)
Pałac Belwederski © mysza
Pod Belweder podeszłam w chwili wyjazdu kolumny z Trumpem ale niestety go nie ujrzałam ani nikogo znajomego , ludzie się jarali a ja nie :D
Nad Wisłą © mysza
Spod Belwederu pojechałam nad Wisłę, do Syrenki , bo widziałam ją ostatnio tak bardzo dawno temu
Syrenka :) © mysza
Przed palacem © mysza
I taka cisza pod pałacem...nieliczni tylko się zatrzymują i robią fotkę tak jak ja
Grób Nieznanego Żołnierza w oddali © mysza
Rzeźby zrobiły na mnie wrażenie, nie zrobiłam fotki bo nie wiedziałam której ;)
Przy Pawiaku © mysza
W drodze na Powązki natrafiłam na Pawiak
Łezkę uroniłam, podumałam i pojechałam dalej
Fort Bema I © mysza
Fort Bema II © mysza
Zrobiłam krótka przerwę na jedzenie i z duszą na ramieniu opuściłam to miejsce bo....dużo szkieł tam było a ja oponki cienkie , w niektórych miejscach musiałam zejść z roweru i go nieść
Pilica w Białobrzegach © mysza
Czas wracać © mysza
Niestety co mnie najbardziej bolało to to że nie mogłam się spotkać z Kataną. Musiała zostać w pracy do 19-tej a ja o tej godzinie musiałam być jak najdalej od Wa-wy . Moje plany były takie aby w Radomiu być ok 22-giej. Radom to prawie już jakby u siebie a dalej to już mogę po nocy jechać bo prosta droga. Widocznie spotkanie nie było nam jeszcze pisane :)
Licznikowy dystans © mysza
Tyle mi wyszło z licznika i to wpisuję zawsze
Pobiłam ostatni rekord o 34 km
Zamuliły mnie trochę serwisówki, z niektórych musiałam zawracać i tym samym nadrobiłam trochę km, mam nauczkę na następny raz..od autostrady wara !
Dobrze że w plecaku miałam kominiarkę i rajtki bo byłoby cienko ze mną
Księżyc cudnie świecił ale było zimnooooo...nie wiem ile było stopni bo patrzyłam tylko na godzinę która jest
Do domu wróciłam przed pierwszą i straciłam ponad 2 kg...nadrobię ! :D
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje
Z Tomq :)
-
DST
59.20km
-
Teren
25.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
19.73km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Serwisówką do Kruka © mysza
Tomq :) © mysza
To Tomq dziś mnie , wyciągnął na rower, pozmieniał sobie w Białasie napęd i chciał go przetestować
35 to był plan na dziś
W Suchedniowie plan się zmienił bo Tomq stwierdził ,że ma jeszcze dwie godziny zapasu, więc jeszcze można gdzieś pojechać.
Nie planowałam tak długiej jazdy. Wzięłam tylko bidon picia , batonik został w domu. Burczało w brzuchu i nogi zaczęły boleć kilka km przed domem + wiatr w gębę :(
Kategoria Gdzie mnie zawieje, KROSSEM 2017
Uzbierało się :)
-
DST
59.70km
-
Teren
1.00km
-
VMAX
61.00km/h
-
Temperatura
32.0°C
-
Podjazdy
510m
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na pociąg do Kielc
Po Kielcach
Powrót
Po Skarżysku
W kieleckim parku © mysza
Ładnie ktoś namalował :) © mysza
Kategoria Gdzie mnie zawieje
Z Małgonią
-
DST
40.90km
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
380m
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Średnio chciało mi się dziś jechać po wczorajszym maratonie ale Małga nalegała
KROSS i Transporter ruszyli w drogę
Nogi bolą , córka nie chciała cisnąć, więc nie było tak źle :)
Nowiutka, jeszcze ciepła :) © mysza
Z Kruka do Żeromskiego , prowadzi nowiutka szutrówka...bajka :)
Kopalnia na Baranowskiej G © mysza
Leśne ujęcie wody © mysza
Kategoria Gdzie mnie zawieje
W drodze do domu ,krótki trening
-
DST
25.60km
-
Teren
7.00km
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
270m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Podjazd do drogi dla zwierząt © mysza
Powoli zachodzi ;) © mysza
Kategoria Gdzie mnie zawieje, KROSSEM 2017
Czwartkowa tułaczka
-
DST
65.20km
-
Teren
30.00km
-
Czas
04:16
-
VAVG
15.28km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Podjazdy
745m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam jechać z Tomq ale niestety , wyszło solo
Kłębowisko !! © mysza
Na kąpielisku Morsów © mysza
Po szpileczkach ;D © mysza
Ładnie ale grząsko :( © mysza
Na dnie Wąwozu Rocław © mysza
Już są :) © mysza
Polana Langiewicza © mysza
Okolice Wykusu © mysza
No to w górę :) © mysza
Żródełko z dziecinnych lat © mysza
Nadal bije jak za dawnych lat :D © mysza
Odpust w Suchedniowie © mysza
Kategoria KROSSEM 2017, Gdzie mnie zawieje
Trening
-
DST
83.70km
-
Czas
03:32
-
VAVG
23.69km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Podjazdy
910m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Aktywna niedziela , chociaż myślałam że wyjdzie deczko więcej. 900w
pionie 83 km i średnia ponad 23 jak na Myszę to spoko. Przez kilka km
udało mi się towarzyszyć chłopakom z Opoczna na super kolarkach. Matko
!!! zobaczyłam 40na liczniku na płaskim ! :D
Występa -Skarżysko w
morde wind...masakra , nawet z Baranowskiej musiałam kręcić ...chociaż
tak naprawdę miałam wrażenie że przez cały dystans , wiatr postanowił
uprzykrzać mi jazdę
Po mistrzowsku :( © mysza
W Antoniowie , po mistrzowsku , łatana nawierzchnia...ciekawe czym się sugerowali ? :/
Przed Szałasem © mysza
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje, Trening