mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Gdzie mnie zawieje

Dystans całkowity:43018.23 km (w terenie 7021.50 km; 16.32%)
Czas w ruchu:728:56
Średnia prędkość:19.26 km/h
Maksymalna prędkość:73.81 km/h
Suma podjazdów:190875 m
Suma kalorii:4440 kcal
Liczba aktywności:724
Średnio na aktywność:59.42 km i 3h 52m
Więcej statystyk

Zbiorówa

  • DST 98.70km
  • Teren 11.00km
  • Sprzęt OSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 sierpnia 2022 | dodano: 20.08.2022

Z całego tygodnia zbiorówa
Do pracy i z...
Do mamy...

Metalowa kładka nad Kamionką w Suchedniowie
Kultowa , po lewej stronie zarośnięty kanał przez winobluszcz, nie widać niestety
Powrócę za miesiąc i będzie już widoczny
Pierwszy raz od mamy , droga do pracy na pierwszą zm .
Wyjazd 3,33
W lesie między Michniowem a Berezowem , wystraszyłam jakieś zwierzątka
Słyszałam jak zwiewały :D
Mimo wszystko nie lubię takich momentów ale jeśli się jest " nieobliczalną ?...

Singielek  :D
w drodze do domu, z pracy


Kategoria Gdzie mnie zawieje, Praca i po mieście

Epilog

  • DST 138.60km
  • Sprzęt FRANCUZ
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 sierpnia 2022 | dodano: 15.08.2022

Koniec mini wyprawy
Wcale nie było lżej niż wczoraj
Powiedzmy że się wyspałam ale...
Drugi raz w mojej bikowej jeździe ,zaliczyłam całkowity dystans  pod wiatr :(
Tym razem może było lepiej bo przecież, muszę dziś wrócić do domu, jutro do pracy z samego rańca
To trzymało na duchu :D



Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje, WYPRAWA

Po okolicy

  • DST 10.40km
  • Teren 2.00km
  • Sprzęt FRANCUZ
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 sierpnia 2022 | dodano: 15.08.2022


Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje, WYPRAWA

Walka ze słabością

  • DST 165.60km
  • Teren 5.00km
  • Sprzęt FRANCUZ
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 sierpnia 2022 | dodano: 15.08.2022

Warszawa Zachodnia - Łódź - Tarczyn
Dużo by pisać co ujrzałam po ciemku  :O  :D
 Np : w Grodzisku Mazowieckim , w parku ,zauważyłam pomiędzy kroplami deszczu jakąś podświetloną postać
W nosie że siąpi, ważniejsza ciekawość :)

Odpoczywa na swoim Opty :)
Do rana przetrwałam jakoś
Może strach przed ciemnością popychał mnie , dodawał wiatru w płuca
Przecław
Dziwne miasteczko, odebrałam jako zapomniane przez rządzących , smutne

 
Dalej dostałam doła
Przygotowałam się prawie idealnie
Prawie, bo przecież trzeba mieć jakiś, margines błędu
Tym razem mój margines, miał długość południka :(
Ale ten się nie myli , kto nic nie robi
Następnym razem przed mini wyprawą  może, nie wyśpię się ale chociaż ,dostatecznie wypocznę
Takie miałam pomysły po drodze że głowa mała
Kuźwa...już w rowie , chciałam się kłaść :D
A z drugiej strony wcale to nie śmieszne
Człowiek w desperacji może....góry przenosić...tak myślę :)
Łódź deczko mnie ocuciła


Dwa światy
Jeszcze ją odwiedzę kiedyś
Jest inna , różni się od innych stolic ale chyba to dobrze :)

Dojechałam do Tuszyna
Mimo wszystko , dałabym chyba radę do Piotrkowa ale strach przed długim weekendem , zrobił swoje i oczywiście MEGA zmęczenie


Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje, WYPRAWA

Setunia

  • DST 108.70km
  • Teren 25.00km
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 850m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 sierpnia 2022 | dodano: 07.08.2022

Tak zamierzałam
Jeśliby coś było za krótko to byłam skłonna wykręcić , wokoło komina ten ogonek
No cóż pisać, dawno nie odwiedzane strony
Rezerwat Rosochacz , chciałam przejechać w kilkunastu procentach
Niestety , regionalsi chyba o nim zapomnięli 
Zarośnięte, bałam się skręcić w ścieżkę dydaktyczną chociaż, prawie na pamięć ją znam
Miałam nie jechać do Krynek 
Pojechałam jednak
Może to zabrzmi śmiesznie ale Łukaszowi , powiedziałam kilka słów
On by mnie zrozumiał, doradził
Powrót 1,2-ga zalewu  iłżeckiego
Popas 
Trzeba w końcu coś zjeść
Pyszna zapiekanka , myślałam że zamuli żołądek ale nie
Do Wąchocka dojechałam w miarę dobrej kondycji
Na deptaku , zjadłam herbatniki czekoladowe, wsadziłam se w gębę dwa żele
No i...podjazdy
Skręciłam na Suchedniów , Rejów
Na Rejowie znów krótki popas nie że, zmęczona
Myślę co dalej... 
Czy źle? czy jeszcze bardziej?
Nie mam zamiaru zmieniać charakteru mojego bloga 
Piszę go od ..kilkunastu lat 
Pozdrawiam i życzę zdrowia wszystkim czytającym mojego , skromne wypociny :)

Fotek było sporo dzisiaj ale wkleiłam tą ostatnią
Wyjątkowe dziś były wszystkie
Odzwierciedlały to co w mojej duszy gra , tu i teraz :)


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Do mamy :)

  • DST 45.80km
  • Teren 10.00km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 sierpnia 2022 | dodano: 06.08.2022

Miała się dziś zmienić pogoda, zdawałam sobie z tego sprawę
Plan na sobotę ?
Odwiedzić mamę :)
Przed 13-tą oczywiście , pogoda się sprawdziła
Dlaczego nie o 14-tej? !
Nawet aura  jest przeciwko mnie ! 
Wszystko się skończyło dobrze
Dojechałam , pogadałam, drzemkę krótką złapałam
Powrót przez Rejów
Mimo wszystko to był dobry dzień :)


To chyba fotka odpowiednia z mojego punktu widzenia
Te ostatnie strzałki, ta 1,5 m hopka ...
Myślałam że kopyta swoje zobaczę :D
 Wahałam się ale cykloza ...
To nie jest normalne w moim wieku ale gdym miała odpowiedni bodziec to śmigałabym jak te małolaty....serio !!
Dałabym radę ale chyba nie ma takiej kat.wiekowej, w mistrzostwach Polski w pump tracku :P :D


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Cel

  • DST 38.20km
  • Sprzęt FRANCUZ
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 lipca 2022 | dodano: 02.08.2022

To nic że dżdży
Może nawet więcej...siąpi !
Jest plan 
Nie ma przecież złej pogody
Ubrałam się odpowiednio czyli....krótkie gatki i koszulka z krótkim rękawem, temp. 18 stopni , aura w sam raz dla mnie :D
Nowiutka szatka :P , jeszcze nie używana
Wygrana :)
Nawet nie ze średniej półki ale szanuję to co wywalczę, nie marudzę
Jeśli nie zniszczę to może, dwie koszulki kiedyś , zawisną na ścianie.... z dumą będę patrzyła na nie :D


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Aktywna niedziela

  • DST 96.40km
  • Teren 3.00km
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 lipca 2022 | dodano: 24.07.2022

Dzisiejszy cel...Mniów a konkretnie, Leśna Galeria  :)
Rzeźba "Wakacje " jeszcze stoi
Od pierwszego wejrzenia mnie urzekła. Jest odważna ale lubię ją oglądać . Artysta , tak dopasował kawałki drewna  aby wszystko współgrało.
Mężczyzna nawet gatki ma opuszczone 
Życie...
Powrót przez Ćmińsk , Zagnańsk 
Zatrzymałam się na kilka minut nad zalewem rejowskim aby odsapnąć,pooglądać otoczenie :P
Zaraz sobie ugotuję rosołek i...niedziela zaliczona na plus :)




Kategoria Gdzie mnie zawieje

Zbiorówka

  • DST 47.80km
  • Teren 2.00km
  • Sprzęt OSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 lipca 2022 | dodano: 23.07.2022

Do pracy i z...
Wieczorem , padło  na OSĘ
Jak wczoraj ,blisko domu tylko mniej terenu i deczko dalej
Zahaczyłam o Kierz Niedźwiedzi a później burza zahaczyła o mnie :P
Pojawiła się nawet tęcza :)
Ogólnie burza przeszła bokiem, Starachowice,Iłża, tak myślę
W sumie ,sucha wróciłam do domu :)


Kategoria Praca i po mieście, Po mieście i nie tylko, Gdzie mnie zawieje

Gdy chłop nie może :P

  • DST 119.40km
  • Teren 4.00km
  • VMAX 58.00km/h
  • Sprzęt FRANCUZ
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 lipca 2022 | dodano: 22.07.2022


Przepraszam ale...musiałam :D

Gdy Ktoś nie chce, nie może , zimno, wiatr nie w tę stronę, mży ,zawsze....wymyśli wymówkę aby nie zrobić 40km więcej niż trzeba
Fakt że, te cztery dyszki to jakieś , z ręką na sercu 700m przew.
Ale nie ma przecież rzeczy niemożliwych, jeśli bardzo się chce :D

Plan układałam , przyswajałam się do niego od poniedziałku, temperatury raczej nie zachęcają do każdej aktywności na świeżym powietrzu, zwłaszcza w w godzinach 12-15
Czwartek , to ten dzień , nie zważając na aurę
Pojadę 
Zdobędę ten Św. Krzyż
Po ośmiu h pracy wyruszyłam
Oczywiście miałam w planach zboczenie z trasy
Ostatnio usłyszałam że , w moim wieku , muszę uważać na siebie, nie szarżować :D :D
Do Nowej Słupi dojechałam bez problemu ale na wylocie wstąpiłam do Biedry
Napełniłam butelki, tak butelki
Nie używam bidonów
Kupuję Oshee , butelka idealna
Jak zawsze podjazd na Św. Krzyż trudny
 dziś ...prawie w samotności
Kilku bikerów zjechało, kilkoro chodzaczy zeszło,nikt mnie nie wyprzedzał, ogólnie spokój
Bagietkę czosnkową wszamałam na łączce , pod klasztorem i ...trzeba wracać do domu
Powiedzmy, że już z górki mimo ,ok 60-ciu km i kilkaset m przewyższeńam 
Do domu dotarłam przed 23-cią
Raniuchno, do pracy wstać trzeba

Warto było !
Co roku , mam taką tradycję że, jadę w to miejsce
Zaliczam
Czasem pcham bik od N.Słupi, raz mi się zdażyło od Kaśki, przez Łysicę i Agatę
Za każdym razem jest inaczej 
Zawsze się steram fizycznie i psychicznie
Warto było jak zawsze !

Szukam motywacji do kręcenia , do aktywności 
To chyba jakieś zboczenie ale myślę że pozytywne :)


Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje