Setunia
-
DST
108.70km
-
Teren
25.00km
-
Temperatura
23.0°C
-
Podjazdy
850m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak zamierzałam
Jeśliby coś było za krótko to byłam skłonna wykręcić , wokoło komina ten ogonek
No cóż pisać, dawno nie odwiedzane strony
Rezerwat Rosochacz , chciałam przejechać w kilkunastu procentach
Niestety , regionalsi chyba o nim zapomnięli
Zarośnięte, bałam się skręcić w ścieżkę dydaktyczną chociaż, prawie na pamięć ją znam
Miałam nie jechać do Krynek
Pojechałam jednak
Może to zabrzmi śmiesznie ale Łukaszowi , powiedziałam kilka słów
On by mnie zrozumiał, doradził
Powrót 1,2-ga zalewu iłżeckiego
Popas
Trzeba w końcu coś zjeść
Pyszna zapiekanka , myślałam że zamuli żołądek ale nie
Do Wąchocka dojechałam w miarę dobrej kondycji
Na deptaku , zjadłam herbatniki czekoladowe, wsadziłam se w gębę dwa żele
No i...podjazdy
Skręciłam na Suchedniów , Rejów
Na Rejowie znów krótki popas nie że, zmęczona
Myślę co dalej...
Czy źle? czy jeszcze bardziej?
Nie mam zamiaru zmieniać charakteru mojego bloga
Piszę go od ..kilkunastu lat
Pozdrawiam i życzę zdrowia wszystkim czytającym mojego , skromne wypociny :)
Fotek było sporo dzisiaj ale wkleiłam tą ostatnią
Wyjątkowe dziś były wszystkie
Odzwierciedlały to co w mojej duszy gra , tu i teraz :)
Kategoria Gdzie mnie zawieje