Po mieście i nie tylko
Dystans całkowity: | 6348.77 km (w terenie 350.00 km; 5.51%) |
Czas w ruchu: | 09:40 |
Średnia prędkość: | 18.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1254 m |
Liczba aktywności: | 307 |
Średnio na aktywność: | 20.68 km i 1h 12m |
Więcej statystyk |
Znów duatlon miejski
-
DST
8.30km
-
Temperatura
-11.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bardzo ciężkie warunki dla bikerów.
Chodnik- asfalt i na odwrót
Z roweru i na rower
Załatwiam to co najważniejsze i wracam do domu
Nie ma mowy o żadnych nadprogramowych kilometrach :(
Podobno od soboty odwilż
Trochę się tego boję bo na chodnikach będzie bagno a ulicami rzeki będą płynąć
Zimy ciąg dalszy © mysza
I jeszcze trochę © mysza
Kategoria Po mieście i nie tylko
Duatlon miejski
-
DST
9.95km
-
Temperatura
-9.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Masakra z tym śniegiem, już mógłby przestać padać,może wtedy drogowcy nadążyliby odśnieżać chociaż chodniki.
Średniej nawet nie wpisuję bo wyszłaby chyba poniżej 10-ciu :(
Na prześwietlenie do przychodni kolejowej i załatwić sprawy drobne na mieście
Wyjazd zajął mi 3h ,gdyby były znośne warunki zajęłoby mi to o połowę mniej czasu.
Takie malowidło znalazłam w markecie budowlanym :) © mysza
Kategoria Po mieście i nie tylko
Od przychodni do przychodni
-
DST
16.65km
-
Temperatura
-9.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dwa wyjazdy dzisiaj
Pierwszy gdy jeszcze było ciemno do przychodni po numerek
Drugi do lekarza
A od lekarza do innej przychodni zapisać się na badania.
Przy okazji zrobiłam zakupy a z powrotem wracałam przez las na skróty:)
Chwilami bałam się iść, bo drzewa wisiały nade mną jakby miały się za chwilę przewrócić
Lodowe gile :) © mysza
Brzozy chylą "karki" przez aurę © mysza
Pokręciło mi się w głowie.... :) © mysza
Gdy ostatnio widziałam te modrzewie, stały dumnie © mysza
Jakby rogi renifera :) © mysza
Strzeliła...nie wytrzymała © mysza
Kategoria Po mieście i nie tylko
Bezmyślość i bezradność
-
DST
2.85km
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszy wyjazd na biku był bez sensu.Główną i 7-ką nie było problemu ale jak tylko wjechałam w osiedlową już widziałam że leżę.
Dalsza droga do przychodni i powrót już prowadziłam Dostawczaka i na dodatek obawiałam się aby mnie nie podciął.
Deszcz i delikatny przymrozek czyli totalna ślizgawica .
W domu w lustrze zobaczyłam siebie jako wielki ,błyszczący sopel.
Dzisiaj mam 2 zmianę więc zaraz wyciągam kijki i może jakoś dotrę i powrócę z pracy.
Nie jestem zwolennikiem wstawiania kilku km ale te wstawiłam tak na pamiątkę. Fota niewyraźna bo się rozwidniało a i ręce mi się trzęsły z zimna mimo iż miałam grube rękawice.
Dzisiaj przegrałam z pogodą :(
Kategoria Po mieście i nie tylko
Zbiorówka
-
DST
9.90km
-
Temperatura
5.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Śmieszne km z dzisiejszego dnia.
Na zakupy i po jajka .
Zabrałam się za kotlety, otwieram lodówkę a tam rynienki po jajkach puste :(
Siadłam znów na Dostawczaka i pognałam na górkę do sklepu :)
Kategoria Po mieście i nie tylko
Do pracy i z...
-
DST
19.35km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z...oraz coś jeszcze :)
Kategoria Po mieście i nie tylko
Do pracy i z...
-
DST
15.95km
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i pod wieczór złapał przymrozek ok -2
Kategoria Po mieście i nie tylko
Do pracy i z..
-
DST
24.20km
-
VMAX
44.50km/h
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Choineczka przy nadleśnictwie i szopka w Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej
Kategoria Po mieście i nie tylko
Po mieście
-
DST
10.50km
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wolny dzień ale zawsze się coś znajdzie np: jakiś brak w lodówce że trzeba wskoczyć na bika i uderzyć w miasto. No i uderzyłam ,pojeździłam ,nakupowałam a jak przyjechałam to prawie do ciemnej nocy ,czyli do 20-tej stałam przy garach :(
Kategoria Po mieście i nie tylko
Po karpie
-
DST
20.70km
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od dzisiaj w jednym z marketów w S-K-u jest promocja na karpie. Dzień wolny więc Dostawczakiem wybrałam się po rybki. Do sklepu mam 2km ale że czasu miałam sporo pojechałam przez Książęce czyli nadłożyłam kilkanaście km. Karpie kupiłam aż trzy czyli ok 6kg. Tomq zrobił to co trzeba a ja dokończyłam. Siedzą sobie teraz dzwonka i czekają do Wigilii i do Sylwestra. Kupiłam sobie też spodnie narciarskie na rower na siarczyste mrozy :)Ktoś mi zajął miejsce :(
© mysza
Kategoria Po mieście i nie tylko