Bezmyślość i bezradność
                    
                    
          
                    - 
          DST
          2.85km
          
 
                                                                      - 
          Temperatura 
          -1.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt DOSTAWCZAK
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Poniedziałek, 20 stycznia 2014 | dodano: 20.01.2014
                
      Dzisiejszy wyjazd na biku był bez sensu.Główną i 7-ką nie było problemu ale jak tylko wjechałam w osiedlową już widziałam że leżę. 
Dalsza droga do przychodni i powrót już prowadziłam Dostawczaka i na dodatek obawiałam się aby mnie nie podciął.
Deszcz i delikatny przymrozek czyli totalna ślizgawica .
W domu  w lustrze zobaczyłam siebie jako wielki ,błyszczący sopel.
Dzisiaj mam 2 zmianę więc zaraz wyciągam kijki i może jakoś dotrę i powrócę z pracy.
Nie jestem zwolennikiem wstawiania kilku km ale te wstawiłam tak na pamiątkę.  Fota niewyraźna bo się rozwidniało a i ręce mi się trzęsły z zimna mimo iż miałam grube rękawice. 
Dzisiaj przegrałam z pogodą :(
Kategoria Po mieście i nie tylko
komentarze
   JoannaZygmunta | 09:01 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj
   U nas też tak było. Ja zostałam w domu a Marcin wrócił z roweru po 4 glebach z obitą gębą i biodrem. Głupia zima! :(
  
  
  Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!






