Gdzie mnie zawieje
| Dystans całkowity: | 43018.23 km (w terenie 7021.50 km; 16.32%) |
| Czas w ruchu: | 728:56 |
| Średnia prędkość: | 19.26 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 73.81 km/h |
| Suma podjazdów: | 190875 m |
| Suma kalorii: | 4440 kcal |
| Liczba aktywności: | 724 |
| Średnio na aktywność: | 59.42 km i 3h 52m |
| Więcej statystyk | |
Do mamy
-
DST
43.20km
-
Teren
5.00km
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Prosto z pracy pojechałam do mamy ze spóźnionym deczko prezentem i życzeniami
Mama wiedziała , kiedy i o której przyjadę więc naszykowała mi pełną michę ...prażuchy :D
O mamo !!!...jakie to pyszne było !! :D :D
Na powrocie złapała mnie ulewa :(
Kategoria Gdzie mnie zawieje, Praca i po mieście
Nocny Rajd św. Emeryka
-
DST
93.80km
-
Teren
20.00km
-
Temperatura
9.0°C
-
Podjazdy
1000m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze



Nie pierwszy mój rajd w życiu ale ten był wyjątkowy albo...taki miał być
Nocny , mega trudny
Dobrze , że Tomq ze mną pojechał bo chyba bym zawróciła w pól drogi
Co do większości uczestników , my w mniejszości, mięliśmy tylko izotoniki w bidonach....
Wróćmy do trasy
Trasa cudna, malownicza ale szkoda , że tego nie było widać bo ciemność zakryła przyjemność dla oka...
Dla ciała zaś ....czuło się każdą cząstkę, ścienkienko, płucka, serducho itd... :D
Dwie wisoki obudziłam swoim wrzaskiem bo wyskoczyły do mnie psiory wielkie
Przed rajdem ,bardziej nie, lasu ciemnego się obawiałam a właśnie psów, wyskakujących znienacka
Do mety dojechaliśmy jedni z pierwszych bikerów
Po zjedzeniu grochówki i kełbachy , wróciliśmy na oparach do domu
Po drodze mijaliśmy piechurów, którzy mimo iż do przejścia mięli tylko do 25 km czyli o tej h powinni być już na mecie ew. wracać do domu ...leźli jakby w dziwnej aurze...jedni zygzakami inni zaś z dziwnym mętnym wzrokiem
A może ja jestem jakaś dziwna !!?
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje
Z Tomq :D
-
DST
68.60km
-
Teren
8.00km
-
Temperatura
20.0°C
-
Podjazdy
700m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze

Udało mi się dziś Tomq namówić na rower :D :D
Źródła Kamiennej
Niekłań
Gagaty Sołtykowskie
Miałabyć jeszcze Świnia Góra ale burza pokrzyżowała nam plany
Zmoknięci wróciliśmy do domu :)
Przy okazji ,pokazałam Tomq, Mój Zaczarowany Las :D
Łopiany jeszcze małe ale najważniejsze rosną ,że gospodarka leśna nie zrobiła z nimi porządku :)
Kategoria Gdzie mnie zawieje
Jest mokro , jest zabawa :D
-
DST
80.90km
-
Teren
25.00km
-
VMAX
65.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Podjazdy
860m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak sobie wczoraj zaplanowałam że ..nie ma opcji abym ja dziś, nie pojechała gdzieś dalej
Ranek przywitał mnie gęstą mgłą
Spojrzałam na term. o 5-tej rano....12 st. dajemy KROSSEM :D
Jest plan , warunki sprzyjające to trzeba coś z tego zrobić :)
Do pracy mimo wszystko przyjechałam zmoknięta, bo po drodze z mgły zrobił się opad ciągły :(
W pracy czułam się okrutnie
Ciśnienie mi spadło i czułam się chusteczkowo....
Mimo wszystko zaplanowaną trasę zrobiłam w 200-tu %
We łbie sobie ułożyłam ...czy zaliczyć pierwszy raz w tym roku bajpasy czy nie...
Nie poszłam na łatwiznę pojechałam tam , gdzie trudniej :D
Do domu przyjechałam uflagana , jak na mtb przystało :D :D
Kategoria Gdzie mnie zawieje
Do Niny
-
DST
30.60km
-
Teren
2.00km
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Prosto z pracy pojechałam do Niny , po borówkę amerykańską
To będzie już mój trzeci krzaczek w tym roku
One podobno , muszą spełniać pewne zasady glebowe
Skoro słabo się postaram i będą słabiutkie to po prostu , więcej sadzonek nie kupię :)
Kategoria Praca i po mieście, Gdzie mnie zawieje
Więcej się nie dało
-
DST
40.30km
-
Teren
12.00km
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
360m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam dojechać dziś do Świniej G.
Wiedziałam , że ma padać a mimo to po rosole wyjechałam
Dookoła już się zbierały deszczowe chmury
Zjechałam wzdłuż nowej 7-ki do Książęcego
Od cmentarza do Brzasku przejechałam żółtym szlakiem.
Dalej do Bliżyna i...dalej już nie dałam rady
Musiałam zawrócić do Skarżyska
Czarna chmura z piorunami nie pozwoliła dalej jechać
Objechałam zalew Rejowski i prawie sucha wróciłam do domu :)
Kategoria Gdzie mnie zawieje
UFFFF!... udało się ! :D
-
DST
100.00km
-
Teren
33.00km
-
Temperatura
11.0°C
-
Podjazdy
1150m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udało mi się dziś wykręcić setkę
Oczywiście nie planowałam :D :P
W ostatnią soboto-niedzielę maja ,szykuje się nam ciekawa impreza
Ogólnopolski Rajd Nocny św. Emeryka
Trasa rowerowa też jest
70km , połowa to polne drogi i oczywiście las
Mam ochotę na ten rajd
Tempo ślimacze mam ale dam radę
To nie sztuka wyrwać na początku
Kondycyjnie trudna trasa i oczywiście leśne ciemności i szmery w krzaczorach :(
Zadzwonię do orgów...wykumam co i jak :)
Start o 22-giej w sobotę
Napisali , że po 8-mej, w niedzielę, jak zajdzie potrzeba będą czekać na ostatniego oczestnika
Tak szczerze...to chciałabym zjeść kiełbaskę przy świtaniu..nad zalewem , jeszcze w sporym gronie uczestników :):)
Przejechałam dziś kilkadziesiąt km trasy
W lwiej części trasę znam
Przez kilka ładnych lat tułam się tu i tam ,zakamarami świętokrzyskimi :)
Kategoria Gdzie mnie zawieje
Kamień Michniowski
-
DST
50.70km
-
Teren
32.00km
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
570m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Postawiłam dziś na sporo terenu i kilka km nowych ścieżek
Kamień Michniowski był celem
Powrót deczko wydłużyłam , nie jak planowałam początkowo.
5 z przodu po niełatwym terenie
Mysz zadowolona :D
Kategoria Gdzie mnie zawieje
Ujazd
-
DST
164.30km
-
Teren
10.00km
-
VMAX
56.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Podjazdy
1740m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bodzentyn
N.Słupia
Witosławice
Nieskurzów Stary
Iwaniska
Ujazd
Gryzikamień
Ruda
Łagów
Bartoszowiny
Porąbki
Św. Katarzyna
Suchedniów
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje
Leniwa niedziela
-
DST
25.80km
-
Teren
13.00km
-
Temperatura
12.0°C
-
Podjazdy
240m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ogólnie nie szykowałam na dziś, nic dalekiego.
Aby te kilkadziesiąt przekręcić
Po rosołku , tak mnie zaatakowało lenistwo , że poszłam spać.
Przed drugim daniem , po 15-tej ,Tomq pobiegł do lasu a ja chociaż na trochę w pola :)
Kategoria Gdzie mnie zawieje






