mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:1183.37 km (w terenie 126.00 km; 10.65%)
Czas w ruchu:44:27
Średnia prędkość:19.60 km/h
Maksymalna prędkość:61.00 km/h
Suma podjazdów:7769 m
Liczba aktywności:36
Średnio na aktywność:32.87 km i 2h 46m
Więcej statystyk

Kilknaście km od domu sflaczałam :(

  • DST 49.95km
  • Czas 02:05
  • VAVG 23.98km/h
  • VMAX 44.25km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 czerwca 2013 | dodano: 05.06.2013

Musi przecież być ten pierwszy rak kiedy złapię gumę. Na moje szczęście był to tylko mały druciczek i chyba mała dziuruchna bo powietrze schodziło bardzo...bardzo mozolnie. Stało się to kilkanaście km przed domem tak więc kilkanaście razy musiałam się zatrzymywać i pompować na "kamień".
Może ktoś by powiedział że "jak to ,tyle jeździsz a nie umiesz sobie dętki zmienić ?"- Tak nie umiem bo nie miałam okazji. Teoretyczne tylko przeszłam szkolenie a w realu wygląda to trochę inaczej. Myślę że z przednią nie byłoby problemu. Stanęłabym gdzieś na boczku i po dłuższym czasie zmieniłabym bo wszystko ze sobą wożę tylko doświadczenia brak :(
Najpierw dostanę opieprz od Tom że jeżdżę po dziurach ( dzisiaj byłam wyjątkowo grzeczna i jechałam 100% asfaltem) a później dokładnie pokarze mi co zrobić.
A tak w ogóle to jechało mi się bardzo dobrze nawet pobiłam ubiegłoroczny rekord czasowy na Występę
Od dzisiaj wynosi :
0:53:36
Stary był o minutę dłuższy. Jeszcze wspomnę że na Występę jest ok 22km i w cale nie jest płasko.
Zlał mnie oczywiście deszcz ale to w porównaniem z flakiem to był pikuś :D


Kategoria Trening MTB szosa

Po mieście

  • DST 17.50km
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 czerwca 2013 | dodano: 05.06.2013

Następny pochmurny dzień. Słońce wyjdzie na chwilkę to robi się straszna duchota, więc nie wiadomo co lepsze :(
Kamienna podniosła się przez noc chyba o kilka cm. Nie zagraża mi ale niech sobie lepiej płynie swoim korytem.

Kamienna- Os.Dolna Kamienna © mysza


Kategoria Po mieście i nie tylko

Do pracy i z...

  • DST 14.90km
  • VMAX 43.00km/h
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 czerwca 2013 | dodano: 04.06.2013

Nawet Kamienna ma już dosyć deszczu. Jeszcze ze dwie ulewy i wyjdzie z siebie....

Rzeka Kamienna - Os. Skarżysko- Zachodnie © mysza


Kategoria Praca i po mieście

Do pracy i z...

  • DST 12.50km
  • VMAX 37.00km/h
  • Podjazdy 122m
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 czerwca 2013 | dodano: 03.06.2013


Kategoria Praca i po mieście

Taki tam wypad rekreacyjny

  • DST 172.85km
  • Czas 07:40
  • VAVG 22.55km/h
  • VMAX 52.66km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 1150m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 czerwca 2013 | dodano: 02.06.2013

S-KO- SZYDŁOWIEC- CHLEWISKA- NIEKŁAŃ- STĄPORKÓW- MNIÓW- MIEDZIANA GÓRA- KOSTOMŁOTY- TUMLIN- SAMSONÓW- SZAŁAS- ŚWINIA GÓRA- BLIŻYN- REJÓW- S-KO-KSIĄŻĘCE- HUCISKO- SZYDŁOWIEC- S-KO

Do 100km rekreacyjnie czyli więcej razy się zatrzymywałam niż przewiduje ustawa. Siedząc sobie w Umrze nad zalewem wcinając jogurt,serek topiony,banana,mocząc nogi- zadzwoniłam do Tomq aby dowiedzieć się co z nim, ile naciachał kilosów.
Okazało się ,że jest niedaleko ode mnie czyli w Kucębowie z kolegą Jackiem. Deczko mnie to zdziwiło ,bo Tomq raczej sam jeździ. Zdzwoniliśmy się...chłopacy się trochę pogubili, myśleli że Mysza przyjedzie za jakieś OH-a i wstąpili do sklepu w Szałasie jak to mówili aby "napełnić bidony" :)
Po malutkich problemach :D w końcu trafiliśmy na siebie. Poznałam bardzo sympatycznego Jacka z Kielc. Pokazał nam bardzo fajną trasę na Świnią Górę. Aż obciach ,że chłopak z Kielc pokazał nam taką trasę w naszych okolicach :) Do tej pory myślałam że na Ś.G dojedzie się tylko szutrówką. 10km eleganckiego asfaltu :D
Po moich 120-tu km rozstaliśmy się z Jackiem. Tomq rzucił hasło że ,jedziemy na Hucisko...o zgrozo ! tylko nie tam. Fakt że słońce jeszcze nie chyliło się ku zachodowi ale bez przesadyzmu...Ok, no dobra ale muszę coś zjeść. Pojechaliśmy na Rejów. Obstawka wędkarzy na maxa, nie było gdzie przysiąść na chwilę. W końcu się udało. Zjedliśmy ciacha,posiedzieliśmy chwilkę i w drogę. Ostatkiem sił podjechałam pod Hucisko. Zjazd w stronę Szydłowca. Przerwa na lody i po ok 20-tu km dotarliśmy do domu. Gdyby nie Tomq chyba G.Pogorzelską zrobiłabym z buta. Cztery litery mnie bolą i jutro trzeba wstać rano...ale jest ok. Następnym razem pobiję rekord życiowy tylko muszę wcześniej wyjechać nie tak jak dzisiaj o 12-tej

Szydłowiec-Cmentarz Żydowski © mysza

Żydowskie maceby na cmentarzu w Szydłowcu © mysza

W tle Zamek Szydłowieckich otoczony fosą © mysza

Chlewiska- zabytkowy zegar z 1902r © mysza

Mój ulubiony odcinek- zaczarowany las w okolicach Niekłania © mysza

Między Hutą a Niekłaniem © mysza

Mniów przywitał mnie takim oto strzelcem :) © mysza

Bizon z wilkiny -Mniów :) © mysza

Przydrożny Jezus © mysza

Starorzecze Bobrzy © mysza

Umer- zasłużony odpoczynek nad zalewem © mysza

Skarżysko- Rejów © mysza

Hucisko-zjazd w stronę Szydłowca i powrót do domu :) © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje

Do pracy i z...

  • DST 14.60km
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 czerwca 2013 | dodano: 01.06.2013

Do pracy udało mi się dojechać bez deszczu . W południe zaczęło padać i to rzęsiście,końca nie było widać. Skończyło padać przed 20-tą. Wyjechałam z pracy zadowolona że jest dobrze,niestety...w połowie drogi znowu zaczęło :(
Może jutro będzie bez opadów...mam wolne i chciałabym się gdzieś przejechać.


Kategoria Praca i po mieście