Do pracy i....
                    
                    
          
                    - 
          DST
          37.92km
          
 
                                                            - 
          VMAX
          47.88km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          28.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Rano do pracy ...piękna słoneczna pogoda , nie zapowiadało się na kataklizm. O ok 10,30 się zaczęło i trwało przez ok 3h. Spadł na Skarżysko saygon czyli hektolitry wody wylały się na miasto. W tym czasie byłam w pracy i w dzielnicy ,która ucierpiała najmniej. Zdjęcia dam jutro, wiadomo one nie pokarzą tego co naprawdę widziałam. Zalane podwórka,powyrywane chodniki ,wszędzie pełno piachu żwiru i fragmentów asfaltu...straż, pogotowia na sygnałach. Najbardziej zdziwiło mnie że S-7 była zablokowana w takim miejscu że w życiu bym się nie spodziewała że tam może być mega woda :(
Co się dzieje !?
Nie ma dnia w Skarżysku żeby nie padało i nie grzmiało.
Chyba bardzo nagrzeszyliśny :(
http://www.skarzysko24.pl/wiadomosci/aktualnosci/10991-skarzyskie-ulice-jak-rzeki.html
A te fotki takie trochę z innej mańki,żeby sobie poprawić humor :)
Zapłakany wieżowiec
 © mysza
A po burzy słońce
 © mysza
Kategoria Praca i po mieście
komentarze






