Przeżyłam szok
                    
                    
          
                    - 
          DST
          17.10km
          
 
                                        -  
          Czas
          01:00
          
 
                              - 
          VAVG
          17.10km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          37.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          -3.0°C
          
 
                                                            - 
          Podjazdy
          130m
          
 
                              - 
          Sprzęt DOSTAWCZAK
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      
To jest mój kocur Timon, siedzi na swoim ulubionym miejscu czyli w ogórkach oczywiście w okresie letnim :). Ostatnio coś się z nim zaczęło dziać -chyba czuje wiosnę. Przepada gdzieś na całe długie godziny.Jadę dzisiaj rano do pracy ,jestem tak mniej więcej 2km od domu i widzę że chyba jakiś biedny lisek leży na jezdni ,,zmęczony",podjeżdżam bliżej i patrzę że to nie lisek tylko rudy kocur.Łza mi się zakręciła w oku bo wyglądał identycznie jak  Timon ale też wiem że na sąsiedniej ulicy też ktoś ma podobnego kota.Po kilku godzinach dzwonię do Agaty i pytam się czy jest, oczywiście go nie było .Na 99proc. już wiedziałam że to był Timon i już go więcej nie zobaczę ale...ale...ale gdy wróciłam do domu ten wstrętny rudzielec wylegiwał się w najlepsze na mojej stronie łóżka. Szkoda byłoby go stracić ale na pewno to w końcu nastąpi wcześniej czy później.Kochany rudek :)






