Dzień szósty
                    
                    
          
                    - 
          DST
          94.20km
          
 
                                                                                                                        - 
          Sprzęt FRANCUZ
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Przyszedł czas samotnej jazdy
Wyjechałam ok 11-tej
Przykro było się rozstać z sympatycznym kompanem :)
Jurku, dziękuję za towarzystwo
Mam nadzieję że , kiedyś uda nam jeszcze pojeździć razem :)
Nie nastawiałam się na dotarcie do głównego celu , czyli Trójstyku
Jeszcze dosyć płasko
Nocleg w Radomierzycach , w Starym Młynie, prawie za free
Rozbiłam namiot na środku ogrodu , pod jabłonią
Kibel z serduszkiem i mycie szlauchem :D
Pod koniec dnia załapałam się na imprezę
Na dobry wieczór, dali mi kiełbachę z ogniska i chcięli wlać szklanę wódy :D
Fajne towarzystwo ale trzeba iść spać
Cichaczem opuściłam towarzystwo, żegnając się tylko z sąsiadkami :)
Noc dosyć chłodna ale bez bolesnych niespodzianek :)
Nowe Czaple-Potok -Przewóz -Gozdnica -Pieńsk -Zgorzelec -Radomierzyce
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje






