Dzień trzeci
                    
                    
          
                    - 
          DST
          119.50km
          
 
                                                                                                                        - 
          Sprzęt FRANCUZ
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      
      Żadnej poprawy nie czuć, od samego początku dyskomfort a plan trzeba wykonać i spotkać się z Jurkiem 57
Niby proste
Jakiś czas temu zahaczył mnie na blogu :)
Zapytał o trasę , termin i czy może mi towarzyszyć w Mojej wyprawie, na danych odcinkach
Nigdy nie jechałam w towarzystwie, więc trochę się obawiałam, różne myśli mi krążyły po głowie
Spotkaliśmy się w Moryniu, wyjechał mi na przeciw
Okazało się  że jest strasznym gadułą i  cały stres odpłynął :)
Dojechaliśmy do Kostrzyna nad Odrą, po drodze niestety musięliśmy zatrzymywać się co 5km
W Kostrzynie zapakowaliśmy rowery na auto i pojechaliśmy do Słońska do Jurka przyjaciółki Oli
Nie dałabym rady dojechać, było coraz gorzej ze mną
Leki nadal nie działały
Naszykowałam sobie butelkę wody i postanowiłam że do rana muszę wypić całą zawartość
Gdy nie przejdzie , będę zmuszona jutro wsiąść w pociąg i wracać do domu
Trochę głupio na początku trasy ale zdrowie ważniejsze
Szczecin-Gryfino-Widuchowa-Lisie Pole-Mętno-Kostrzyn nad Odrą
Kategoria WYPRAWA






