WYPRAWA
Dystans całkowity: | 3492.60 km (w terenie 99.00 km; 2.83%) |
Czas w ruchu: | 45:30 |
Średnia prędkość: | 15.20 km/h |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 105.84 km i 11h 22m |
Więcej statystyk |
Dzień dwunasty
-
DST
83.60km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ustroń-Malec
Od początku do końca, cała masa emocji
Wpis do księgi pamiątkowej :D, pozostawienie kabelka do opaski, poznanie Krisa, wspinaczka w kierunku Szczyrku, odzyskanie kabelka, nadciągająca nawałnica, drogi w remoncie, ceny noclegów za miliony, na koniec pizza i odpoczynek w wygodnym łóżku w Karpiówce :)
Zapięłam dziś granicę południową w Żywcu
Plan wykonany w 100-tu %-ach
Może , gdzieś zrobiłam małą lukę ale nadrobiłam w inny sposób
Na fejsie podziękowałam komu trzeba, myślę że nie ominęłam nikogo
To była wyprawa inna niż pozostałe
Nie byłam sama, jak w dwóch ostatnich
Był Ktoś kto wspierał z daleka
Niemiecki Turysto !!
Dziękuję za opiekę ,na całej trasie :)
Kategoria WYPRAWA, FRANCUZEM
Dzień jedenasty
-
DST
113.00km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kietrz-Ustroń
Zaczęły się znów górki, wiatr też mi nie sprzyja, upał doskwiera
W Godowie wjechałam w Żelazny Szlak Rowerowy, nie lubię takich wypucowanych ścieżek rowerowych ale , skorzystałam z okazji. Dojechałam do Zebrzydowic
Cieszyn był kolejnym miastem niestety...wścieknięta na stan drogi , braku pobocza , chodników itd...pojechałam w kierunku Ustronia
Mogłam dalej pojechać ale trochę przestraszyłam się długiego weekendu, że nie znajdę noclegu
Znalazłam bez problemu
Wykąpałam się i poszłam nad Wisłę a raczej wisełkę :)
Zrobiłam też zakupy na śniadanie i na drogę
Kategoria WYPRAWA, FRANCUZEM
Dzień dziesiąty
-
DST
132.60km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziwna noc, łóżko za miękkie ale...śniadanie, wszystkie mankamenty wyrównało :D
Dzień odpoczynku czyli, prawie płasko i z wiatrem :)
J.Otmuchowskie, J.Nyskie
Przełęk, Głuchołazy boczkiem ominęłam, Prudnik-Klisino -Kietrz
Zamotałam się , dostałam oczywiście namiary ale popytałam lokalsów
Nocleg się znalazł
Pewne obawy były ale ogólnie noc przespana w spokoju :)
Kategoria FRANCUZEM, WYPRAWA
Dzień dziewiąty
-
DST
114.00km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nad ranem usłyszałam pomruki nadchodzącej burzy czyli...prognozy się sprawdzają
Wyjechałam dopiero przed 9-tą chociaż, mój" niemiecki turysta ", pobudkę mi zrobił o 6-tej
Po 10-ciu km postój pod krzaczorem
Założyłam kurtkę przeciwdeszczową
Postałam kilkanaście minut, stwierdziłam że, jadąc wcale bardziej nie zmoknę , stojąc w miejscu
Przecież to czerwiec
Zmokniesz to i wyschniesz...hahahaha
Po drodze wpadłam do sklepu aby deczko rozgrzać zgrabiałe dłonie
Niestety, temp spadła do 12-tu stopni, ledwo palcami poruszałam
Sok pomidorowy, banany , dwie świeże buły i dalej w trasę
Aura w miarę się uspokoiła
Przełęcz Kłodzką dałam radę zaliczyć :D
W Złotym Stoku zaplanowałam postój
Wszędzie rodziny Ukraińskie :(
19-ta , kolejna burza a ja w czarnej du...e
Jak szaleć to szaleć !!
Lepszej , bardziej wypasionej miejscówki nie mogłam chyba sobie wybrać !
Złoty Jar!!!!
Będę miała kiedyś okazję to....wrócę tam !!
Szczepanów-Mieroszów-Głuszyca-Nowa Ruda-Kłodzko-Laski-Złoty Stok
Kategoria FRANCUZEM, WYPRAWA
Dzień ósmy
-
DST
83.80km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na dzień dobry , pyszna kawa z kozim mlekiem
Nie pijam raczej takich mieszanek ale dziś, smakowała mi wyjątkowo i nie miałam żadnych rewolucji żołądkowych
Przy dobrej kawie i z sympatycznymi ludźmi , człek się rozleniwia , znów wyjechałam deczko później niż trzeba
Akacja dała mi kilka wskazówek co do trasy. Jest remont na kilku odcinkach więc, deczko trasę zmodyfikowałam
W Przesiece , trochę pomyliłam trasę, zamiast na Karpacz, wjechałam w Karpacką
Kuźwa!..prawie 4 km podjazdu
Zatrzymałam się na chwilę bo coś mi się nie zgadzało
Jestem mistrzynią w pomyłkach ! :D
Zawróciłam, nie miałam innego wyjścia
Przesieka-Karpacz- 9 km podjazdu....Jest Git !..prawie zdechłam...zatrzymałam się przy Młynku Miłości
Kościół Wang obeszłam
Zjechałam w dół
Aż grzechem byłoby się zatrzymać :)
Esy -floresy i tłumy turystów po bokach , sprawiły że żadne atrakcje w Karpaczu mnie nie interesowały
Dalej Przełęcz Kowarska
Dałam radę...dalej...
Oczy, widoki cieszą, cały czas zjazd, odpływam :)
Może wrócę kiedyś w te rejony
Cudnie :)
Zatrzymuję się w Szczepanowie na nocleg
Kategoria WYPRAWA
Dzień piąty
-
DST
31.60km
-
Teren
4.00km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień wytchnienia.
Delikatny przeskok , przejazd autem do Nowych Czapli
Po południu , wyjechaliśmy w kierunku ścieżki geoturystycznej prowadzącej przez"'Dawną Kopalnię Babinę", pomerdało nam się po drodze trochę. Ja w prawo , Jurek przystawał że Nysa Łużycka po lewej ;D
Na fotce , powiedzmy że szczęście ze zboczenia z trasy widać na twarzy :P :D
Stwierdziliśmy że, trzeba zawrócić
Przyznał się po drodze do błędu :D
Dalej pojechaliśmy do Parku Mużakowskiego na stronę niemiecką
Wypucowany park i pałac jak z disnejlendu
Szamiemy pizzę w Łęknicy i wracamy do bazy
Kategoria WYPRAWA
Dzień trzeci
-
DST
119.50km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Żadnej poprawy nie czuć, od samego początku dyskomfort a plan trzeba wykonać i spotkać się z Jurkiem 57
Niby proste
Jakiś czas temu zahaczył mnie na blogu :)
Zapytał o trasę , termin i czy może mi towarzyszyć w Mojej wyprawie, na danych odcinkach
Nigdy nie jechałam w towarzystwie, więc trochę się obawiałam, różne myśli mi krążyły po głowie
Spotkaliśmy się w Moryniu, wyjechał mi na przeciw
Okazało się że jest strasznym gadułą i cały stres odpłynął :)
Dojechaliśmy do Kostrzyna nad Odrą, po drodze niestety musięliśmy zatrzymywać się co 5km
W Kostrzynie zapakowaliśmy rowery na auto i pojechaliśmy do Słońska do Jurka przyjaciółki Oli
Nie dałabym rady dojechać, było coraz gorzej ze mną
Leki nadal nie działały
Naszykowałam sobie butelkę wody i postanowiłam że do rana muszę wypić całą zawartość
Gdy nie przejdzie , będę zmuszona jutro wsiąść w pociąg i wracać do domu
Trochę głupio na początku trasy ale zdrowie ważniejsze
Szczecin-Gryfino-Widuchowa-Lisie Pole-Mętno-Kostrzyn nad Odrą
Kategoria WYPRAWA
Drugi dzień
-
DST
122.00km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Plan jest tylko ...trzeba móc go zrealizować
Od samego rańca objechałam Karsibór w szerz i wzdłóż
Chyba to nie była dobra noc , w namiocie, za free
Po kilkudziesięciu km odezwał mi się pęcherz
Do najbliższej apteki 20 km
W moich stronach apteka co 5 km
Pani jeszcze mnie pocieszyła...ulgę pani odczuje , dopiero jutro
Ekstaza normalnie
Plan miał być inny ale mimo wszystko , pewne miejsca odhaczone
Na szczęście w telefonie przyjemny, chropowaty głos Jurka
On dał mi powera do kręcenia
Mam nie wymiękać :)
Karsibór-Wapnica z Turkusowym Jeziorem-Wolin Centrum Słowian i Wikingów, Wzgórze Wisielców
-Stepnica-Szczecin
Kategoria WYPRAWA
Wyprawę czas zacząć
-
DST
25.00km
-
Teren
2.00km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Początek był dwa tyg. temu
Nie miałam możliwości robić wpisów na bieżąco
Sorry , taki mam klimat
Wyjazd na dworzec o 6.20 aby się nie spóźnić
Mam schizę na punkcie wsiadania do pociągu
Na szczęście Małga przyszła na peron aby zapakować mnie do pociągu
Dzięki jej za to :)
Ogólnie do Świnoujścia dojechałam , powiedzmy w dobrym humorze
Na promie pogadałam sympatycznie z dziewczyną , jadącą na grawelu za Kołobrzeg i dalej
Popieprzyło mi się po drodze , zamiast na promenadę , pojechałam gdzieś w pierony
Granica jest ?
Jest :D
Dalej , tylko trudniej
Na prom w kierunku Karsiboru ,czekałam chyba godzinę
Gdybym wiedziała o takim zamulu , inaczej trasę bym wytyczyła :(
Karsibór -dziwna miejscowość, jakby czas się zatrzymał
Z małym problemem ale nocleg udało się załatwić.
Bez wygód, nawet w krzaki nie było gdzie wyskoczyć
Kategoria WYPRAWA
Ciąg dalszy
-
DST
66.80km
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już po mojej awaryjnej myśli , nie po szlaku
Z Olkusza do Krakowa
Po drodze oglądałam w Dolinie Prądnika jakie spustoszenia , zrobiła wczorajsza nawałnica :(
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje, WYPRAWA