Lipiec, 2017
Dystans całkowity: | 1125.37 km (w terenie 232.00 km; 20.62%) |
Czas w ruchu: | 15:10 |
Średnia prędkość: | 17.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.00 km/h |
Suma podjazdów: | 6252 m |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 38.81 km i 2h 31m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z...
-
DST
22.20km
-
Teren
2.00km
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
..i po mieście, po nocy
Zaułkami © mysza
Kategoria Praca i po mieście
Do mamy
-
DST
50.50km
-
Podjazdy
445m
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zjazd do S-ka © mysza
Po pracy pojechałam do mamy na pogaduchy
Kategoria Gdzie mnie zawieje, Praca i po mieście
Zbiorówka
-
DST
32.40km
-
Teren
3.00km
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbiorówka z piątku i soboty
W piątek bolały łydki a dziś uda :/
Warka--Wa-wa--powrót to domu
-
DST
285.04km
-
Teren
5.00km
-
Podjazdy
1260m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ściągi :D © mysza
Miało być tak pięknie, trasa wytyczona , wszystko prawie pod kreską ale rzeczywistość pokazała pazurka
Godzinkę pociągiem © mysza
Do Warki podjechałam pociągiem po czwartej
Wstaje dzień © mysza
Warka © mysza
Sady po lewo, sady po prawo © mysza
Zamek w Czersku © mysza
Po Warce przyszła kolej na Czersk
Na zamek niestety nie weszłam bo nieczynne i ogrodzone
Kościół w Czersku © mysza
Obeszłam dookoła kościół i zjechałam w dół do jeziorka
Nad jez. Czerskim © mysza
Cm. żydowski w G. Kalwarii © mysza
Przejeżdżając przez G.Kalwarię chciałam zobaczyć cmentarz żydowski ale niestety pocałowałam klamkę
Chyba tak z małymi żydowskimi cmentarzami jest, że są zamknięte aby nie zdewastowali, chociaż dla chcącego nie ma nic trudnego
Nad rozlewiskiem Jeziorki © mysza
Oczywiście w Konstancinie Jeziornej nie zobaczyłam tego co zamierzałam bo przegapiłam zjazd :/...nie chciało mi siĘ wracać bo przecież stolica czeka :P
Typowe mieszczuchy :D © mysza
Miejskie ścigacze, nawet świecą światełkiem tak jak autka w dzień :)
Między lipami i słonecznikami © mysza
Gdzieś w okolicach Wilanowa
Na teren parku nie weszłam bo sobie pomyślałam, że okrążę go sobie. Głupia ja....wyjechałam gdzieś na manowce i do Wilanowa nie chciało mi się wracać :/
W Łazienkach :) © mysza
Za to połaziłam za free po Łazienkach
Chyba mysza jej się nie spodobała :D © mysza
Zaatakowały mnie w pewnej chwili wiewiórki :D
Pamiętam jeszcze z podstawówki ,że wtedy też już grasowały rude w Łazienkach :)
Pałac Belwederski © mysza
Pod Belweder podeszłam w chwili wyjazdu kolumny z Trumpem ale niestety go nie ujrzałam ani nikogo znajomego , ludzie się jarali a ja nie :D
Nad Wisłą © mysza
Spod Belwederu pojechałam nad Wisłę, do Syrenki , bo widziałam ją ostatnio tak bardzo dawno temu
Syrenka :) © mysza
Przed palacem © mysza
I taka cisza pod pałacem...nieliczni tylko się zatrzymują i robią fotkę tak jak ja
Grób Nieznanego Żołnierza w oddali © mysza
Rzeźby zrobiły na mnie wrażenie, nie zrobiłam fotki bo nie wiedziałam której ;)
Przy Pawiaku © mysza
W drodze na Powązki natrafiłam na Pawiak
Łezkę uroniłam, podumałam i pojechałam dalej
Fort Bema I © mysza
Fort Bema II © mysza
Zrobiłam krótka przerwę na jedzenie i z duszą na ramieniu opuściłam to miejsce bo....dużo szkieł tam było a ja oponki cienkie , w niektórych miejscach musiałam zejść z roweru i go nieść
Pilica w Białobrzegach © mysza
Czas wracać © mysza
Niestety co mnie najbardziej bolało to to że nie mogłam się spotkać z Kataną. Musiała zostać w pracy do 19-tej a ja o tej godzinie musiałam być jak najdalej od Wa-wy . Moje plany były takie aby w Radomiu być ok 22-giej. Radom to prawie już jakby u siebie a dalej to już mogę po nocy jechać bo prosta droga. Widocznie spotkanie nie było nam jeszcze pisane :)
Licznikowy dystans © mysza
Tyle mi wyszło z licznika i to wpisuję zawsze
Pobiłam ostatni rekord o 34 km
Zamuliły mnie trochę serwisówki, z niektórych musiałam zawracać i tym samym nadrobiłam trochę km, mam nauczkę na następny raz..od autostrady wara !
Dobrze że w plecaku miałam kominiarkę i rajtki bo byłoby cienko ze mną
Księżyc cudnie świecił ale było zimnooooo...nie wiem ile było stopni bo patrzyłam tylko na godzinę która jest
Do domu wróciłam przed pierwszą i straciłam ponad 2 kg...nadrobię ! :D
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje
Z Tomq :)
-
DST
59.20km
-
Teren
25.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
19.73km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Serwisówką do Kruka © mysza
Tomq :) © mysza
To Tomq dziś mnie , wyciągnął na rower, pozmieniał sobie w Białasie napęd i chciał go przetestować
35 to był plan na dziś
W Suchedniowie plan się zmienił bo Tomq stwierdził ,że ma jeszcze dwie godziny zapasu, więc jeszcze można gdzieś pojechać.
Nie planowałam tak długiej jazdy. Wzięłam tylko bidon picia , batonik został w domu. Burczało w brzuchu i nogi zaczęły boleć kilka km przed domem + wiatr w gębę :(
Kategoria Gdzie mnie zawieje, KROSSEM 2017
Po mieście
-
DST
13.40km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dojazd i powrot
-
DST
21.00km
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dojazd na zawody i powrót do domu
Kategoria FRANCUZEM, Po mieście i nie tylko
Wtórpol Triathlon Świętokrzyski-sztafety
-
DST
20.43km
-
Czas
00:44
-
VAVG
27.86km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Podjazdy
182m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już czeka © mysza
Tatuaż gotowy :P © mysza
Pierwszy w życiu mój udział w takiej imprezie
Gdyby nie pewna ,sympatyczna para, z pewnością dzisiaj byłabym tylko kibicem
Deczko zmienił nam się skład a mianowicie pływaczka, młodsza zastąpiła starszą :)
Właśnie młodziutka Weronika spisała się z nas najlepiej
Ile fabryka dała ,tyle gnałam. Ani i tak bym nie prześcignęła bo ona chyba od urodzenia szosówka. Ania to dziewczyna z drugiej sztafety
42:30 przy przewyższeniu prawie 200, jak na kolarza MTB z kilkudniowym stażem sprinterskim i na czołgu (95% to były kolarki) to chyba nie ma katastrofy :)
Jola trochę marudziła że mogła jeszcze trochę pocisnąć
9 min przewagi nad dziewczynami z pierwszej sztafety.
I dużo i mało
Świetna zabawa, miła atmosfera, dobre jedzenie
Największą frajdę sprawił mi doping znajomych na trasie, którego się nie spodziewałam :) :)
Tak na marginesie, sprint to nie moja bajka
Prztyk i już po zabawie :D
Słodka nagroda za metą © mysza
Moje trofea :D © mysza
Kategoria FRANCUZEM
Na Rejów
-
DST
22.45km
-
Temperatura
19.0°C
-
Podjazdy
180m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lajtowo na Rejów, odebrać pakiet startowy do jutrzejszej sztafety
Wpadam w panikę że nie dam z siebie wszystkiego
W co ja się wpakowałam ! ? :P
Jakby nie lato © mysza
Kategoria Po mieście i nie tylko, KROSSEM 2017