Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 1259.42 km (w terenie 237.00 km; 18.82%) |
Czas w ruchu: | 51:00 |
Średnia prędkość: | 19.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.12 km/h |
Suma podjazdów: | 6611 m |
Liczba aktywności: | 36 |
Średnio na aktywność: | 34.98 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
Zsumowanie
-
DST
20.20km
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zsumowanie km z dwóch dni. Dzisiaj jadąc do Kielc zmuszona byłam zostawić Dostawczaka na kilka godzin pod Biedronką. Do BUS-a mam 2km ,więc nie chce mi się na piechtę iść . Czekał cierpliwie, nikogo nie skusił :)
Kategoria Po mieście i nie tylko
Hucisko
-
DST
44.16km
-
Czas
01:42
-
VAVG
25.98km/h
-
VMAX
55.22km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tomq zmienił mi opony z grubych na cieńsze i troszkę szybciej mi się jechało. Kurcze, gdybym jechała dzisiaj Łagów nie byłoby tragedii. Chłodniej... więcej miałam animuszu i jechałam bez nacisku.
Dojechałam do Huciska z dobrym czasem 0;39;20 czyli pobiłam rekord o jakieś 0;5 min. Dalej prułam ile wlezie bo gonił mnie Tomq. Miał wyjechać ok 10min po mnie. Trochę pobłądził i zamiast mnie gonić ,wyjechał mi na przeciw :)
Z racji , że miałam cieńsze opony to i średnia jest piękna :DMistrz drugiego planu :)
© mysza
Kategoria Trening MTB szosa
MTBCROSS MARATON ŚLR - Łagów
-
DST
55.00km
-
Teren
54.00km
-
Czas
04:41
-
VAVG
11.74km/h
-
VMAX
44.25km/h
-
Temperatura
35.0°C
-
Podjazdy
1500m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
To był mój najdłuższy pod względem czasu maraton w ŚLR. Już po 10km miałam wszystkiego dosyć a tu jeszcze przede mną ponad 40-ści. Wysoka temp. wycisnęła ze mnie wszystkie soki, resztkami sił dojechałam do mety. W bukłaku miałam 1,5l, w bidonie 0,5l wystarczyło na styk. Na bufecie tradycyjnie się nie zatrzymywałam tylko w biegu wzięłam kubek wody bo już z daleka wykrzyczałam co chcę. Kilkanaście km przed metą stała mała dziewuszka i nalewała z butelki plastikowej wodę do garnuszka. Wypiłam wodę a ona jeszcze chciała żebym się jej podpisała na kartce z zeszytu(niby autografy od kolarzy:)) . Niestety nie zdążyłam bo wkład jej wyleciał z długopisu i nie mogła znaleźć. Tak sobie teraz myślę i mam wyrzuty sumienia, ale wiem gdzie to było i chciałabym ją odnaleźć i się jakoś zrewanżować. Pod koniec tygodnia robię dłuższą trasę w tamte rejony i kto wie może uda mi się ją odszukać :)
Maraton dał mi nieźle popalić ale przecież o to chodzi. Trzecie miejsce na podium uciekło mi sprzed nosa. 50s przede mną przyjechała moja rywalka Iza. Znów ukończyłam, znów jestem wielka i bogatsza o kolejne doświadczenia.
Oczywiście nie obyło się bez łez. Pierwszych w tym sezonie :) Po przejechaniu mety znalazłam kawałeczek cienia ,usiadłam w nim i się poryczałam. Pan Grzech podszedł do mnie z całą reklamówką napojów, chciał mnie poczęstować , a ja nawet nie miałam siły pić i tylko grzecznie Mu podziękowałam :)
Podobała mi się atmosfera na trasie, czyli masa ludzi pozdrawiających, dodających otuchy ...no i oczywiście naj...naj...najlepsza była prowadząca całą imprezę czyli ...
MIRRA ! :)
Nareszcie ktoś kto przed startem ostrzegał ,przestrzegał jak ,gdzie i w ogóle dużo mówiła ! :) Tak powinno być zawsze :D
Sobków za 2 tyg.
Mam nadzieję że będzie lepiej z moją kondycją, chociaż zdaje mi się że to będzie sprint, którego nie lubię :(No to w trasę :)
© myszaJa tam miałam co innego do roboty. Nie miałam pucharu , więc wzięłam od Mirry mikrofon i jąkając się pozdrawiałam piątą dziewczynę z naszej kat. która nie ukończyła maratonu. Poźniej się dowiedziałam, że złamała obojczyk na trasie :(
© mysza
Kategoria Maraton MTB
Rozgrzewka przed maratonem
-
DST
16.00km
-
Temperatura
32.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótki objazd startu czyli rozgrzewka.Płaski fragment trasy
© myszaAsfaltowy ,wąski podjazd
© myszaPodjazd z lewej w prawą :)
© mysza
Kategoria Maraton MTB
Miało być krócej :)
-
DST
29.12km
-
Czas
01:10
-
VAVG
24.96km/h
-
VMAX
49.22km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało być kilka km a wyszło kilkadziesiąt.
Tomq zmienił oponki na całkiem nowe i musiałam je oczywiście przetestować. Gdybym jutro nie jechała maratonu na pewno pojechałabym na Występę i byłby to rekord czasowy, już to widziałam w Suchedniowie że czas mam bardzo dobry. W Ostojowie jednak zrobiłam odwrót i wróciłam do domu.
Nogi nie bolą, płucka pracują aby do jutra ! :)Niby ten sam KROSS a jakby nowy :D
© mysza
Kategoria Po mieście i nie tylko, Trening MTB szosa
Codzienne sprawy...
-
DST
10.40km
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
...czyli zakupy i powrót z pełnym koszyczkiem. Jutro i pojutrze na zakupy nigdzie chyba nie wyjeżdżam :)
Mój nowy zakup :)Bez nich na biku nie mogę jeździć efektywniej :D
© mysza
Kategoria Po mieście i nie tylko
Delikatny trening szosowy przed maratonem
-
DST
67.05km
-
Czas
03:01
-
VAVG
22.23km/h
-
VMAX
53.26km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Podjazdy
695m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Delikatny czyli za bardzo się nie spinałam, chociaż dojeżdżając do rondka do Występy zmieściłam się w 1h. Podjazd na Paśmie Klonowskim zrobiłam spokojnie. W Michniowie skręciłam do mamy ,bo dawno u niej nie byłam. A gdy byłam już w S-ku zamiast jechać prosto siódemką, zrobiłam delikatny łuk uliczkami, tak aby było bezpieczniej i trochę dłuższy dystans wyszedł.Świętokrzyski krajobraz w okolicy Gozdu
© myszaŁysica widziana z Psar Kątów
© myszaMichniów -płonęły niebo i ziemia
© mysza
Kategoria Trening MTB szosa
Trening -teren
-
DST
38.43km
-
Teren
35.00km
-
Czas
03:13
-
VAVG
11.95km/h
-
VMAX
33.29km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Podjazdy
1700m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
27km zrobiłam z Alicją i z Kasią. Wyciągnęłam je na moje ścieżki terenowe. Chyba im się spodobało ,zwłaszcza Alicji. Kasia na początku chyba przeżyła chwilę zwątpienia na pierwszym podjeździe ale ogólnie poradziła sobie i to całkiem nieźle :). Przejechałyśmy wszystkie moje znane ścieżki i ścieżynki.
Jakby było mi mało, po przyjeździe do domu i kilkuminutowym odsapnięciu Tomq wyciągnął mnie a ja jego znów na krótki wypad do lasu. Tomq pokazał mi trasę ,którą sobie wczoraj ułożył. Zrobiliśmy dwa kółeczka i jeszcze trochę pojeździliśmy ścieżkami.
Wyszło nam ponad 11km ..aż 11km i 600 przewyższeń :)Na rozdrożu
© myszaZjazd :)
© myszaPodjazd :)
© mysza
Kategoria Trening MTB teren
Zlepek
-
DST
25.50km
-
VMAX
39.00km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zlepek km z dwóch dni, z poniedziałku i z dzisiejszego dnia.
W poniedziałek tylko 8km. Wypad po zakupy i przy okazji złapałam gumę i do domu wracałam z buta. Nie miałam zapasowej dętki ani żadnych narzędzi żadnych przy sobie.
Dzisiaj pojechałam do pracy po 4movie. Dziewczyny zamówiły mi po okazyjnej cenie i mam już zapas na niedzielny maraton. Z powrotem powrót przez Rejów.
Kategoria Po mieście i nie tylko
Wycieczka-trening
-
DST
35.70km
-
Teren
28.00km
-
Czas
02:32
-
VAVG
14.09km/h
-
VMAX
36.52km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dom- Cmentarz Partyzancki- Mogiła na Brzasku- Bór- Rejów- Las- Dom
Terenowo-asfaltowy trening wycieczkowy.
Czy zadowolona ?
Nie wiem :(
Wolałabym chyba coś innego.
Gdy rozstałam się z dziewczynami...one pojechały do domu ...ja pojechałam jeszcze do Delicji kupić kawę na jutro bo się już kończy, spotkałam znajomego bikera P.Grzegorza i chyba to było dzisiaj najprzyjemniejsze :D
Pogawędziliśmy dobre 0,5 h a może i jeszcze dłużej :D
Jakby mi było jeszcze mało terenu wróciłam przez las do domu ,czyli zrobiłam jeszcze całkiem niezły podjazd kamienno-korzenny :)Cmentarz Partyzancki
© myszaNa szlaku w kierunku Brzasku
© myszaZbiorowa mogiła na Brzasku
© myszaPamiątkowa tablica na Borze
© myszaŹródełko :)
© myszaRejów
© myszaWzdłóż zalewu po mchu i korzeniach :)
© myszaJeszcze 250m do domu :)
© mysza