Lipiec, 2013
| Dystans całkowity: | 1213.34 km (w terenie 104.00 km; 8.57%) | 
| Czas w ruchu: | 46:53 | 
| Średnia prędkość: | 20.70 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 57.32 km/h | 
| Suma podjazdów: | 6409 m | 
| Liczba aktywności: | 34 | 
| Średnio na aktywność: | 35.69 km i 2h 36m | 
| Więcej statystyk | |
Hucisko
                    
                    
          
                    - 
          DST
          43.79km
          
 
                                        -  
          Czas
          01:55
          
 
                              - 
          VAVG
          22.85km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          51.13km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          16.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Leśnymi przeciwpożarówkami na Hucisko. Powrót przez Szydłowiec i znów przeciwpożarówkami. 2/3 trasy wiatr wiał i było dosyć chłodno i wilgotno.
Takie piękne hortensje mają ludziska w Hucisku. Musiałam się zatrzymać ten jedyny raz i pstryknąć fotkę :)
Hortensje :)
 © mysza
Kategoria Trening MTB szosa
Do pracy i z...
                    
                    
          
                    - 
          DST
          12.49km
          
 
                                                            - 
          VMAX
          38.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          17.0°C
          
 
                                                            - 
          Podjazdy
          122m
          
 
                              - 
          Sprzęt DOSTAWCZAK
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Kurcze ,chyba jestem skazana podczas rannej drogi do pracy na ten smród :(
Znów dzisiaj minął mnie TIR z wieprzkami. Akurat wdrapywałam się na wiadukt, nie mogłam złapać głębokiego oddechu, bo wiadomo i myślałam że się uduszę :(
Kategoria Praca i po mieście
Do pracy i z...
                    
                    
          
                    - 
          DST
          13.95km
          
 
                                                            - 
          VMAX
          37.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          18.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt DOSTAWCZAK
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Ochłodziło się troszkę . Powrót z pracy w deszczu bo nie chciało mi się czekać aż przestanie padać :D
Kategoria Praca i po mieście
Do pracy i z...
                    
                    
          
                    - 
          DST
          15.90km
          
 
                                                            - 
          VMAX
          38.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          22.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt DOSTAWCZAK
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Kategoria Praca i po mieście
Do pracy i z...KROSSEM
                    
                    
          
                    - 
          DST
          24.12km
          
 
                                        -  
          Czas
          01:02
          
 
                              - 
          VAVG
          23.34km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          54.22km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          33.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Do pracy przez Lipowe Pole. 
Z pracy prawie prosto do domu bo jutro pierwsza zm.
Kategoria Trening MTB szosa
Do pracy i z...KROSSEM
                    
                    
          
                    - 
          DST
          30.77km
          
 
                              -  
          Teren
          5.00km
          
 
                              -  
          Czas
          01:18
          
 
                              - 
          VAVG
          23.67km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          41.41km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          30.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Dziś pobiłam rekord do pracy przez Rejów o 2min. 
Powrót przez Lipowe pole też miałam lepszy o 3min :)
Wkurzają mnie rowerzyści bez świateł !!!!
Mistrz drugiego planu :D
 © mysza
Kategoria Trening MTB szosa
Do pracy i z...KROSSEM
                    
                    
          
                    - 
          DST
          41.99km
          
 
                              -  
          Teren
          14.00km
          
 
                              -  
          Czas
          01:58
          
 
                              - 
          VAVG
          21.35km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          43.82km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          31.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Do pracy przez Kilińskiego do Kruka czyli kilka km szutrowo-lasowo. Pełno w lesie poziomek i jaki zapach... :)
Na Skałce czyli ok 2km przed pracą zatrzymałam się na przejeździe kolejowym, już miałam się schylać aby przejść pod szlabanem gdy z budki wyszedł pan dróżnik i powiedział abym się nie spieszyła i odpoczęła troszkę. Sympatyczny był nie powiem :D .Chyba sam kiedyś liznął jazdy na rowerze bo zadawał mi ciekawe pytania, oczywiście na temat jazdy rowerem ew. był inteligentny :D
Po kilku minutach nawet zaprosił mnie na herbatę. Oczywiście odmówiłam. Za 10min zaczynałam pracę....hahaha
Nie ma takiej opcji aby Mysza z kimś się napiła herbaty a już kawa -odpada ! 
Chyba nikt nie pije takiego szatana jak Mysza :D
Raz na dzień a porządnie :D
Po przejechaniu towarowego ,powiedziałam grzecznie Dowidzenia i ruszyłam szybciutko, choć pod górę do pracy :)
Powrót z pracy to był galimatias. Młodsza latorośl zadzwoniła do mnie i musiałam zmienić troszkę plan. Z tego powodu ucięło mi się kilka km .
Nadrobię jutro gdy nie będzie pompy :)
Kategoria Praca i po mieście
Świetliki po raz drugi i...ostatni
                    
                    
          
                    - 
          DST
          75.41km
          
 
                                        -  
          Czas
          03:38
          
 
                              - 
          VAVG
          20.76km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          44.69km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          13.0°C
          
 
                                                            - 
          Podjazdy
          900m
          
 
                              - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Ok 23-ciej Tomq zadzwonił z pracy że już kończy i żebym się zbierała.
Zebrałam się szybko i pojechałam ;)
Plan był taki ,że jedziemy na pasmo szukać świetlików. 
S-KO MOSTKI- SUCHEDNIÓW- MICHNIÓW- BODZENTYN- PSARY i jesteśmy na Paśmie. Stwierdziliśmy jednak, że chyba już jest za późno na robaczki bo tylko jednego jedynego biedak ujrzałam. Na drugi rok trzeba się chyba wybrać najpóźniej w połowie czerwca.
Wyjeżdżając z Pasma na Występę okazało się że jest ciemniej niż w lesie. Światła na ulicy pogaszone i ciemno jak w d...u murz...ale przecież mamy tysiąc światełek przy rowerach i opaski odblaskowe a nawet kamizelki :D
Się jeździ przepisowo :)
 Lepiej w sam raz niż za mało :)
Trzy km do domu przejechałabym o mały włos małego czarnego kłębuszka. Malutki ,czarniutki koteczek wbiegł mi pod koło, w ostatnim ułamku sekundy skręciłam kołem. Jednocześnie z Tomq krzyknęliśmy i chyba ludziskom zrobiliśmy pobudkę :D
Do domu przyjechaliśmy gdy już świtało.
Koleżanki w pracy mówią że potrzebny mi psychiatra i chyba mają rację :D
Kategoria Trening MTB szosa
Do pracy i z...
                    
                    
          
                    - 
          DST
          17.99km
          
 
                                                            - 
          VMAX
          44.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          30.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt DOSTAWCZAK
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Znów okrężną drogą. Tym razem tylko do pracy zatoczyłam koło. Z... jechałam prościutko do domu bo w nocy jedziemy znów zobaczyć świetliki :D Mam nadzieję że tym razem będą ich całe roje :D
Do pracy i z...
                    
                    
          
                    - 
          DST
          18.55km
          
 
                                                            - 
          VMAX
          39.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          30.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt DOSTAWCZAK
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Przed pracą zakupy i do banku.
Powrót z pracy orężną drogą czyli przez Rejów.
Dawno temu...na ten park mówiło się "małpi gaj "
 © mysza
Strach było do tego parku wejść bo był zarośnięty i było pełno żuli i ćpunów. Zawsze omijałam go z daleka.
Chyba mam sposób na komary. W sobotę go przetestuję kolejny raz i napiszę co to jest :)
Kategoria Praca i po mieście






