Rajd MTB
                    
                    
          
                    - 
          DST
          43.60km
          
 
                              -  
          Teren
          38.00km
          
 
                              -  
          Czas
          03:22
          
 
                              - 
          VAVG
          12.95km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          39.60km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          23.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Raniutko wstałam, owsiankę zjadłam,popiłam szatanem i pojechałam na rajd rowerowy organizowany przez Skarżyskie Towarzystwo Cyklistów. Do samego końca się wahałam jaki mam wybrać dystans czy 80km szosą i kilkaset przewyższeń czy 38km MTB przez bory i muchomory :D. Zapłaciłam dwie dyszki i...i stanęłam w grupce kolarzy MTB bo zobaczyłam wśród facetów 5 dziewczyn. Z dwoma zagadałam to oczywiście one jeżdżą i to dużo ale trochę się boją trasy. Starałam się dodać im trochę otuchy ale chyba za mało bo po skręceniu na trasę MTB niestety nie ujrzałam ich, później dowiedziałam się że pojechały na 60. Byłam chyba najstarsza w tej grupie  a na pewno wśród dziewczyn. Trasa bardzo fajnie zaplanowana. 90% las . Błoto,gałęzie,komary -wszystko było w nadmiarze. A co było najważniejsze? Atmosfera :D. Nie było gonitwy bo kto pierwszy ten lepszy. Chłopaki nam pomagali w czym tylko mogli a byli z Ostrowca, Bliżyna ,Suchedniowa. Z kilkoma pod koniec trasy się zgubiłam ale byłam na swoim terenie więc problemu nie było, skróciliśmy sobie tylko trasę chyba o 1km :)
Wpadliśmy na stadion "RUCH" umorusani, zmęczeni ale uśmiechnięci.
Po zjedzeniu kiełbaski wzięłam się za czyszczenie mojego KROSSA. Wyglądał jak siedem nieszczęść a przecież musiałam jeszcze nim wrócić do domu. Po wyczyszczeniu napędu kolega z rajdu użyczył mi oleju i posmarowałam chociaż łańcuch, był suchy jak wiór :) 
Nasz Guru ,który nas prowadził i układał trasę bardzo fajny zrobił gest.
Wyczytał mnie i koleżanki z trasy MTB  że jako jesteśmy twardzielki :D
Chwila dla reporterów była i oklaski oczywiście :D :D
Towarzysze na trasie rajdu skarżyskiego
 © mysza
Jedyne kobiety na trasie MTB
 © mysza
Błotne SPA - gratis :D
 © mysza
Cmentarz patryzancki
 © mysza
Czyszczenie KROSSA
 © mysza
Najtwardsze kobietki :D
 © mysza
Kategoria Trening MTB teren






