Hucisko-rankiem
                    
                    
          
                    - 
          DST
          35.61km
          
 
                                        -  
          Czas
          01:30
          
 
                              - 
          VAVG
          23.74km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          50.64km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          21.0°C
          
 
                                                            - 
          Podjazdy
          345m
          
 
                              - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Wstałam ok 7 rano ,zjadłam płatki owsiane ,stwierdziłam że słonko świeci to sobie zrobię krótki wypad w teren przed pracą. 
Wjechałam w leśną przeciwpożarówkę i ....mój nochal wyczuł przepiękny zapach czyli zapach grzybów :D a po za tym zapach czeremchy i całej reszty. Ale też były i minusy. Gdy słońce zaczęło mocniej świecić las zaczął bardziej parować. Po wspięciu się na Hucisko z nosa i brody kapało mi i brakowało mi tchu.Nie wspomnę że gdy zatrzymałam się aby zrobić zdjęcie szybko zaparowały mi okulary.
Za Barakiem ukazał mi się okropny widok . G.Pogorzelska była zamglona od deszczu. W Książęcym zatrzymałam się na 20min aby poczekać w suchym miejscu . W końcu straciłam cierpliwość i ruszyłam w drogę . Pomyślałam że ciuchy i tak są do prania a KROSSOWI nie zaszkodzi tych kilkaset litrów wody :D
Główna przywitała mnie piaszczystym potokiem i to był jedyny minus z tej mojej rańszej jazdy :)
Popas KROSSA
 © mysza
Ryneczek w Szydłowcu
 © mysza
W dali G.Pogorzelska w deszczu
 © mysza
Rzeka na ul.Głównej
 © mysza
Kategoria Trening MTB szosa






