Totalny kataklizm
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobrze,że mam urlop bo szczerze mówiąc w taką pogodę Mysza nie wsiadłaby na rower a jak Mysza mówi że nie pojedzie...to już musi być extremalnie. A extremalnie przynajmniej było w Skarżysku pada...sypie...i piździ jak w Kieleckim ,jak to się dawniej mawiało :)))Droga przez mękę dla pieszych :)
© myszaZasypane skarżysko
© myszaSanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej w śnieżnej szacie
© myszaUśpione jałowce
© mysza
Jazdę rowerem dzisiaj sobie odpuściłam bo warunki takie jakie widać. Byłoby z mojej strony największą głupotą wsiąść i jechać i ryzykować swoje i innych bezpieczeństwo i zdrowie.
Po kręceniu w domu wybrałam się na basen. Ostatni raz na nim byłam chyba rok temu. Tak sobie pomyślałam ,że skoro nie mogę biegać to może trochę popływam. To jest też niezły trening. Tomek szedł do pracy więc się z nim załapałam i poszliśmy razem. W lesie cudownie... wszystko białe... brnęliśmy w śniegu do połowy łydek :) Gdy tak szliśmy to przypomniała mi się baśń o "Dwunastu miesiącach" :)Ale ani miesięcy nie spotkaliśmy ,ani fiołków a o poziomkach to już mowy nie było :D
Odniosłam swój osobisty rekord na basenie. Moje pływanie to totalna amatorszczyzna,pływam z głową nad wodą i muszę czuć grunt pod nogami. Nigdy nie chodziłam na żadne kursy, wszystko co wypływałam to moje. Moje pływanie zaczęło się w rzece Kamionce i był to styl-piesek. Po kilku latach żabką nauczyłam się pływać w Bałtyku. Po jakimś czasie znów zaczęłam wnikać w kraul ale tylko wnikać, to sobie zostawię na po 50-tce :))) Samo-nauka trwa nadal i właśnie dzisiaj oznajmiłam sobie że umiem pływać na plecach. Nieśmiało mi to wychodzi ale to już coś. Przełamałam paniczny strach przed np wlaniem wody do uszu lub do nosa. Rozluźniłam się i nawet z łatwością mi poszło.Mysza jest zadowolona :D
Po baseniku 2,5km do domciu. Po drodze Mysza porobiła kilka fotek i stwierdziła ,że w taką pogodę mogłaby iść na koniec świata :D
komentarze
- no gdyby nie pływał zimą, to by przecież nie był morsem. ;]
Wierzyć mi się nie chce że taki śnieg jest u Was, u nas jak spadnie to zaraz znika.
Mile pozdrawiam z Elbląga.