mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wokół Skarżyska :)

  • DST 30.61km
  • Czas 01:36
  • VAVG 19.13km/h
  • VMAX 37.50km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 lutego 2013 | dodano: 03.02.2013

Miałam się dopiero ruszyć na biku we wtorek ale starsza latorośl wymyśliła sobie że chce na kolację pierogi ruskie. W domu wszystko było oprócz twarogu czyli... najważniejszego składnika. Podczas jedzenia niedzielnego rosołku rysowałam sobie plan trasy do supermarketu. Nie poszłam na łatwiznę ...najbliższy market mam 2 km od domu ale Mysza oczywiście lubi sobie wszystko utrudniać i robiąc zakupy w markecie przejechała ponad 20 km :). Przy okazji przetestowałam kurtkę jesienno-wiosenną przeciwdeszczową. Mimo że nie było żadnych opadów byłam z niej zadowolona...nie zmarzłam, chociaż ubrałam się lekko. Zasada Myszy---lepiej delikatnie zmarznąć niż się spocić :)Mysza w ogóle jest jakaś inna :)

Lipowe Pole © mysza
Lipowe Pole © mysza

Nie mam w zwyczaju robić takich odważnych fotek ale co mi tam... haha Przy okazji zrobiłam sobie przerwę na zdjęcie rękawiczek i rozsunięcie suwaka kurtki.

Rejów-zalew © mysza

Ośrodek wypoczynkowy Rejów...Gdzieś tam po lewej stronie znów siedzą odważni wędkarze na lodzie i łowią :)
Muzeum "Orła Białego" © mysza
Na finiszu © mysza

Uliczka w uliczkę - dzielnica w dzielnicę i uzbierał mi się taki Mysi dystansik :)




komentarze
mysza71
| 19:48 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj Morsie...morsy z natury lubią mrozek i to niezły :D. Ja też wolę jeździć gdy jest chłodniej np wiosną lub jesienią bądź latem gdy kończy się dzień i już słońce nie praży :)
mors
| 23:34 poniedziałek, 4 lutego 2013 | linkuj Ja mam zasadę nieco radykalniejszą: "lepiej dostać odmrożeń, niż się delikatnie spocić". :)
mysza71
| 20:40 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj Ten twaróg rzeczywiście był pretekstem. Ja kupiłam ,ona zrobiła ( pierwszy raz zarobiła ciasto) i muszę przyznać że pierogi były pyszne :)
JoannaZygmunta
| 19:53 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj choć każdy pretekst jest dobry, żeby zrobić parę km ;)
JoannaZygmunta
| 19:52 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj Za dobra jesteś dla tych swoich dziatek. Sama albo z Tobą niech się rypnie te 2 km po ser
mysza71
| 18:47 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj Nie należę do ściemniaczy, miałam czas to kilka fotek zrobiłam. Przyjdzie wiosna, wsiądę na KROSSA ,zacznę trenować i wtedy już czasu na fotki nie będzie. Chyba że w przerwie na zjedzenie banana :D
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!