Do pracy i z ...czyli powtórka wczorajszego białego szaleństwa
-
DST
11.80km
-
Czas
00:45
-
VAVG
15.73km/h
-
VMAX
37.00km/h
-
Temperatura
-8.0°C
-
Podjazdy
121m
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 stycznia 2013 | dodano: 22.01.2013
Całą noc padał śnieg, więc oczywiście wyjechałam deczko wcześniej aby spokojnie móc panować nad jazdą . Było gorzej niż wczoraj....200 ostatnich metrów było najgorsze. Zarzucało mną na prawo i na lewo ale nie wymiękłam, nie podparłam się nawet na chwilkę nogą.Do końca zachowałam zimną krew i spocona jak mysz dotarłam do pracy :)))Powrót już był trochę spokojniejszy ,chociaż ruch na ulicy większy. Obyło się bez poślizgów i jazdy chodnikiem. Dzisiaj Timon pierwszy mnie przywitał :D
komentarze
Katana1978 | 20:58 wtorek, 22 stycznia 2013 | linkuj
Witaj w klubie :) też dotarłam do pracy spocona jakbym z sauny wyszła :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!