Blisko domu :)
-
DST
57.50km
-
Teren
9.00km
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt TRANSPORTER
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze km zaliczone do pierwszego młyna
Dalej , piaszczystą drogą w stronę Grzybowej G.
Łatwo nie było ... nie dlatego że piach
Pachnącą " przeszkodą " były....jeżyny !! :D
Boże !!! jak one cudownie smakują i pachną !!!
Leśne czy polne maliny i jeżyny , to smak mojego dzieciństwa
Prawie całe lato spędzaliśmy nad rzeką
Na śniadanie szybka pajda chleba, namoczona wodą i z cukrem , śmietana to już był luksus
Nad wodą ,owoce lasu czy łąki
Szkoda było czasu iść na obiad do domu
Na sentymenty mnie trochę wzięło ....
Wracając do trasy..
Po Grzybowej był Świerczek
Sadek
Szydłowiec
W Szydłowcu , deczko posiedziałam na rynku bo nad Skarżyskiem , zebrały się granatowe chmury i zagrzmiało trochę a przede mną kilka km lasu :(
Powiedzmy , że wróciłam do domu sucha....ta masa kropel, w tą czy w tą...
Niech pada...bo sucho
Przynajmniej ogórków i fasoli nie muszę podlewać
ale...niestety kilka bezdomnych... musiałam z brukselki, wyrzucić do sąsiada :O
Kategoria Gdzie mnie zawieje