Nie miałam tyle w planie
-
DST
93.60km
-
Temperatura
4.0°C
-
Podjazdy
450m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie planowałam na dziś dużo km. Dojazd do dworca w stolicy i z dworca w Skarżysku do domu.
Aga kilka dni temu kupiła mi bilet powrotny z Wa-wy do S-ka. A że w Kolejach Mazowieckich nie płacisz za rower to nie było dodatkowego tematu.
Miało być prosto do Skarżyska , bez przesiadek.
Już na peronie się zaczęło.
Pani przez głośnik , zapowiedziała, że w Strzyżynie do Radomia będzie komunikacja zastępcza.
ZONK!
Dużo pociągami nie jeżdżę, obycia nie mam , zaufałam córce bo nie raz już bilety kupowała ale oczywiście bez roweru. Nie mam broń boże do niej żadnych pretensji
Drugi ZONK był w trakcie rozmowy z konduktorem.
Powiedział , że w komunikacji zastępczej , nie uwzględniają rowerów.
No przecież , ja też pasażer.. bilet mam itd...
Zażartowałam nawet ,że skoro do Wawy przejechałam prawie 160km to i w razie czego te kolejne kilkadziesiąt też dam radę.
Myślałam oczywiście w duchu , że pan z podstawionego autobusu, który spokojnie mógłby mnie zabrać z rowerem, bo był jakby autobus miejski okaże się człowiekiem.
Niestety ..mimo interwencji konduktora i nawet gościa z obsługi koleii . okazał się bezdusznym , służbistą i sk...em.
Tak mocno napiszę!
W dupie to miał, że ja prawie 100km zapieprzać muszę do domu
Gdybym miała tupet , inaczej by się to skończyło
Autobus odjechał a ja zostałam sama w czarnej dziurze :/
Tak jakbym była przygotowana na taką sytuację
Parę groszy jeszcze w kieszeni. Bidon pełny. Telefon na ful naładowany i aby do cywilizacji :)
Tak pisałam wczoraj , że nudy na trasie itd...
Momentami z duszą na ramieniu jechałam.
Obcy teren .
Wiadomo , po zimie jakieś leje w asfalcie mogą być. Niby światła dobre mam ale....i kilka zwierzaków przebiegło mi przez drogę :|
W Radomiu zrobiłam popas na stacji benzynowej.
Dalsza droga , w gębę wind i drobny deszczyk .
Jaki morał z dzisiejszego dnia?
Jak się nie przewrócisz , to się nie nauczysz
I dobrze , że mam cyklozę
Kategoria FRANCUZEM, Gdzie mnie zawieje
komentarze
Mogłaś zdjąć koło, albo 2 i wtedy kierowca musiałby uznać twój rower za bagaż.
Tak niektórzy rowerzyści praktykują....