Metrobikes. pl Mtbcross Maraton- Bodzentyn
-
DST
50.60km
-
Teren
49.00km
-
Czas
04:56
-
VAVG
10.26km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Podjazdy
960m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak zapowiadali w pogodzie tak i się stało.
Leje od samego rana
Miałam nadzieję że trochę skrócą nam dystans i tak się też stało
Nie robiliśmy długiego,asfaltowego podjazdu ale za to zaliczyliśmy niepotrzebną pętlę po polach :/ Zamiast w prawo w trasę, czołówka skierowała się w kierunku mety . Gdzie nie było asfaltu tam było grząsko, czyli błoto praktycznie przez całą drogę nam towarzyszyło
Deszcz, błoto, ślisko, z buta, ulewa, kąpiel po zadek w koleinie, błoto, kolejna ulewa i jeszcze kolejna, rower po raz kolejny zatopiony po ośki w brązowej , błotnistej mazi,strata jednego hamulca, po kilku kilometrach drugiego, z góry z buta bo brak hamulców, błoto, błoto, zgrabiałe palce , meta
A to wszystko w towarzystwie obstawy Grażki .Przez dłuższy dystans przynajmniej jeden z nią jechał, w środku trasy zobaczyłam drugiego, który ją prowadził, trzeciego widziałam na trasie kilka razy na trasie w cywilkach. Po 10-ciu km przed metą ,po moim komentarzu, opuścili nas ale bez hamulców nie mogłam pogonić
Jeździmy prawie tym samym tempem, może ona jest deczko lepsza
Przegrywać umiem ale w takim stylu to trochę boli
Po przejechaniu mety odrzuciłam przez nią ,wyciągniętą dłoń
Usłyszałam uśmieszki
Tak się nie robi
Jadę sama , więc ona też powinna jechać bez towarzystwa
Kolejna kąpiel przed nami :D © mysza
Wycieńczona Mysz © mysza
Kategoria FRANCUZEM, Maraton MTB