Z Małgą :)
                    
                    
          
                    - 
          DST
          71.50km
          
 
                                        -  
          Czas
          03:40
          
 
                              - 
          VAVG
          19.50km/h
          
 
                                        - 
          Temperatura 
          8.0°C
          
 
                                                            - 
          Podjazdy
          540m
          
 
                              - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Od jakiegoś czasu Małga czyli młodsza córka truła mi głowę że musimy gdzieś jechać rowerami
Z racji że jej rower ma flaka a Tomq ochoty na jego naprawę zero , zdecydowałam że pojedzie KROSSEM a ja FRANCUZEM. 
Złość Tomq biorę na siebie 
Przed wyjazdem, śniadanie naszykowałam dla jeszcze śpiących , są święta więc niech mają  :)
Strachy w polu :D © mysza
Wśród dębów © mysza
Rzadko wyjeżdżamy razem , więc za jednym razem chciałam jej pokazać jak najwięcej fajnych miejsc 
Jechałam FRANCUZEM na cienkich oponkach , więc tylko asfalt był w planie
Przyczajona Małga © mysza
Chmurzyska © mysza
Po 40-tu km okazało się że Małga opada z sił, wiatr zrobił swoje a ja chyba też do tego się przyczyniłam , 70 km po długiej przerwie bez kręcenia to lekka przesada
Promenada sołtysowska © mysza
W Wąchocku nie chciała czytać kawałów na promenadzie ani rozglądać się wokół.
 Chciała do domu !!!
Jedyny plus z jazdy to taki ,że po raz kolejny siodełko nie zawiodło :D
Kategoria Gdzie mnie zawieje, FRANCUZEM






