MTBCROSS MARATON ŚLR -Chęciny
-
DST
49.70km
-
Teren
47.00km
-
Czas
04:45
-
VAVG
10.46km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Podjazdy
1300m
-
Sprzęt FRANCUZ
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie miałam ochoty na start, miałam ochotę na byczenie się w domu całą niedzielę ale...trzeba było skończyć to ,co zaczęło się wiosną.
Pogoda idealna jak na początek października
Przed startem żartownisie z teamu zarzucili hasło, że zdradziłam ich bo nie założyłam koszulki Kamaro ...w nosie to mam. Nie muszę ,bo jesteśmy grupą a nie stowarzyszeniem czyli regulaminu brak. Sama zadecyduję kiedy mam ją założyć !
Wystartowaliśmy..o matko! po dwóch km ostałam się na końcu :)
Po 20-tu km miałam już dosyć ale nie tylko ja . Małgosię miałam cały czas przed sobą a na pierwszym bufecie dogoniłam Grażkę. Jeszcze dwie były dziewczyny z mojej kat ale wiedziałam, że nie mam szans ich dogonić. Chciałam Chęciny ukończyć z honorem czyli najlepiej, nie ostatnia w swojej kat. I właśnie widząc Grażkę , która prowadzi rower na oparach , uśmiechnęłam się delikatnie pod nosem, nawet zaproponowałam że jak się źle czuje to niech zawróci do bufetu :P , Wyminęłam ją i potelepotałam się dalej ,co jakiś czas oglądając się ( rzadko to robię)za siebie czy aby nie ma zagrożenia :P
Podjazd męczący © mysza
Małgosię dopadłam ok kilometra przed metą. Wyjechałyśmy z lasu i na pierwszym zakręcie zaatakowałam. Było niebezpiecznie bo kilka zakrętów przed nami i w każdej chwili mógł wyjechać samochód.
W taki właśnie sposób stanęłam na trzecim stopniu podium :D
Tuż przed metą :) © mysza
Na luzie :) © mysza
Małgosia, Grażka, Marta i Ryśku przed dekoracją :)
Trzeci stopień ...super !! :) © mysza
Na mecie dowiedziałam się ,że Grażka zeszła z trasy więc na szerokim się nie znalazła. Nasze G. Świętokrzyskie ją pokonały. 1,300 przewyższeń plus technika , trzeba było sobie umieć radzić.
GENERALKA !!
Tam ..ta, ram...! :D © mysza
Dzięki koleżankom , które wystąpiły gościnnie :P.. punktacja, ku mojej uciesze się nie zmieniła !! :D
Mysza wygrała!!!
Przed startem nie dopuszczałam do siebie myśli że to się stanie :)
5lat musiałam czekać na najwyższe miejsce na podium !
Byłyśmy wszystkie trzy na jednym poziomie kondycyjnym. Każda z nas miała szansę na pierwsze miejsce
Kamarówki :D © mysza
Drużynowo team KAMARO zajął drugie miejsce !!
Wykradłam chłopakom puchar i porwałam dziewczyny do wspólnej fotki :D
Kategoria Maraton MTB
komentarze
najlepszego i do zobaczenia na ŚLR w przyszłym roku !!!!