mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

MTBCROSS ŚLR - Piekoszów

  • DST 50.90km
  • Teren 49.00km
  • Czas 04:04
  • VAVG 12.52km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 840m
  • Sprzęt FRANCUZ
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 czerwca 2016 | dodano: 05.06.2016



Jak zwykle dużo nerwów przed startem. Myśli mi się w głowie kłębią czy dam radę w ten upał, czy start bez kolizji i czy jak zwykle wszyscy odpłyną a ja zostanę na końcu?...i odpłynęli... ale jadę swoje bo to przecież aż 50km i ok 800 przewyższeń i dużo się może zdarzyć i się zdarzyło...
Na plus to że na 25-tym km wyprzedziłam koleżankę z kat. - problemy z łańcuchem
Na 35-to już było przegięcie !!!
Schodząc z chyba Miedzianki po stromym , kamienistym pionie , gościu wjechał we mnie tzn na FRANCUZA
Kuźwa żeby to był Master! (Master z pewnością by mnie ominął)
Nie !!
To był totalny laik , który myślał że umie fruwać!!!
Skrzywione siodełko, koszyczek to pikuś, gorzej jak nie będę mogła dojechać do końca bo napęd czy hamulec spieprzony...
Tomq kompletował chyba z pół roku a jeden kutafon rozwaliłby go w sekundę, myślę że nie obejdzie się bez naprawy bo jednak coś w nim trzeszczy
A z drugiej strony to mój bik uratował mu życie ...kto jechał Piekoszów to wie co to za kawałek
Dalsza jazda w kierunku mety to:
-obawa czy coś nie odpadnie z FRANCUZA
-przekleństwa w kierunku bezmyślnego gościa
-siebie też obrażałam bo jechałam jak ciota
i śmiech przez łzy jak wiedziałam, że do mety już tylko kilometr

Po otrząśnięciu się poszłam do Mirki zapytać się jak stoi sytuacja ze mną
Mirka -pierwsza jesteś
...ta , naprawdę ?
Z trzech- pierwsza !  :)
Stając na podium poryczałam się bo to moje...
pierwsze najwyższe podium w mojej już 5-cio letniej karierze !!!!
Chłopaki z teamu robili fotki ale chyba wszystkie spierniczyłam moim rykiem :)


P.S
Pozdrawiam Tofika ! Miło było pogadać ! :D

SZukam się :)
Szukam się :) © mysza


Największy mój sukces w karierze MTB :D
Największy mój sukces w karierze MTB :D © mysza

 Typowe Matki Polki :D
Między nami kilkuminutowe różnice czyli szanse na najwyższe podium miała każda z nas :)



Kategoria FRANCUZEM, Maraton MTB


komentarze
mysza71
| 19:20 czwartek, 9 czerwca 2016 | linkuj Przewyższenia biorę z Navime, chociaż mu nie wierzę bo ucina kilometry , jak ucina to zaniża przewyższenia automatycznie. Orgowie czego używają to nie wiem, zawsze jest inaczej tzn. wyżej pod górę
mysza71
| 20:16 wtorek, 7 czerwca 2016 | linkuj Wszystko się skumulowało w Piekoszowie..bezpieczeństwo, podium..za dużo emocji :)
Niejedno już przeżyłam w mojej karierze MTB ale Piekoszów to była euforia wszystkiego...złego i dobrego ... zawsze może być gorzej, więc nie narzekam :)
Dzięki za gratki Tofiku a Orgom z pewnością coś napiszę... bo tak nie może być ! :)
Tofik83
| 08:02 wtorek, 7 czerwca 2016 | linkuj dopiero teraz widzę, że nie pogratulowałem pudła, skupiłem się na braku bezpieczeństwa na trasie.
więc nadrabiam zaległość i przesyłam WIELKIE GRATULACJE !!! :-)
a Orgom zwróć uwagę - pierwszy raz widziałem kolejkę do namiotu medycznego :( - tak nie powinno być bo w końcu ktoś skończy w gipsie...
tym bardziej, że jak napisałaś "nie był to mój pierwszy start na tej trasie , więc wiedziałam czego się spodziewać i w którym miejscu może być zonk" - a dla mnie i dla wielu każdy zakręt to niewiadoma...

p.s można wiedzieć skąd suma podjazdów? - wpisałaś 840m a na stronie Org podał 730, to duuża rozbieżność.
mysza71
| 22:07 poniedziałek, 6 czerwca 2016 | linkuj Katano, Malarzu , dzięki !
Jakaś tam moc chyba była , skoro udało mi się dojechać do mety :P :)

Tomq dziś zrobił przegląd bika i... tylko pedał lewy jest do wymiany :D
mysza71
| 22:04 poniedziałek, 6 czerwca 2016 | linkuj To był ten sam zjazd :(
W tym sezonie też brakuje mi wykrzykników
W Daleszycach również nie było ale to, że nie był to mój pierwszy start na tej trasie , więc wiedziałam czego się spodziewać i w którym miejscu może być zonk
Chyba muszę Orgom delikatnie zwrócić uwagę ,że problem istnieje...

Pozdrower i do następnego zobaczyska ! :D
Tofik83
| 21:05 niedziela, 5 czerwca 2016 | linkuj ja również pozdrawiam :) !! - miło było spotkać !!
odniosę się jednak do zjazdu po kamieniach (zakładam, że mamy na myśli ten który opisywany był jako zjazd Ś.P. Marka Galińskiego) -> jestem mocno zniesmaczony tym, że na całym maratonie nie było żadnej tabliczki z "!!!" informujących o miejscu niebezpiecznym - wielki minus dla Orga.
Sam wjechałem na ten zjazd dość szybko i równie szybko pofrunąłem przez kierownice zdzierając kawał ręki..... :/
malarz
| 19:55 niedziela, 5 czerwca 2016 | linkuj Gratuluję :))
Była moc!
Katana1978
| 19:38 niedziela, 5 czerwca 2016 | linkuj Gratuluję :)))). Dobrze że ty jesteś cała :) rower prędzej czy później da się zreperować i nic nie będzie skrzypiało :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!