Po kask :)
-
DST
48.65km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:43
-
VAVG
17.91km/h
-
VMAX
49.50km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Podjazdy
620m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zapomniałam wczoraj od mamy kask od mamy wziąć, więc dzisiaj pierwszy raz w życiu jechałam KROSSEM bez kasku.
Aby łatwo nie było to pojechałam i wróciłam ooookrężną drogą :)
Na Barbarze wyłączył mi się telefon i trasę mam w dwóch kawałkach
Szutrowo do Michniowa © mysza
Na szczycie Barbary © mysza
Figurka Św. Barbary © mysza
Kamyszkowy podjazd © mysza
Jeden z wielu trudniejszych podjazdów na trasie niedzielnego maratonu
Trudniejszy ponieważ w nogach będzie 40 -tka a spalonych kalorii tysiące
Przyjemniejszy odcinek trasy © mysza
Zjazd ,kilometr przed Krzyżką
Ładnie ale niebezpiecznie, bo kamyczki wielkości pięści i krótkie odcinki z ruchomymi piaskami
Jakby dla nas ktoś pościnał trawsko :) © mysza
Sucho tym razem © mysza
Tym razem jak aura się nie załamie przejedziemy tędy z suchymi zadkami :)
Kategoria KROSSEM - 2015, Gdzie mnie zawieje
komentarze