Do pracy a po pracy..
-
DST
19.35km
-
Teren
1.50km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano deszcz i niestety musiałam założyć ponczo. Temperatura szokująco wysoka jak na drugą połowę grudnia.
O piątej rano było 8 stopni, teraz gdy piszę jest 11-ście
Z pracy pojechałam w okolice zalewu Bernatka zobaczyć pewną ścieżkę , którą można byłoby wykorzystać do biegania. Okazało się że niestety nie , sporo kałuż i ziemia grząska. Złapie przymrozek to dopiero można spróbować
Zmęczona osika ( chyba osika ) © mysza
W dziczy :) © mysza
Kolejny cel to remontowana ul. Metalowców
Wśród zakazów © mysza
Ulica ma ok 800 metrów dł ( nie więcej ).
Na tym w sumie krótkim odcinku naliczyłam 8 takich znaków zakazu jazdy rowerem (po jednej stronie oczywiście )!!!!!
Może się nie znam ale dla mnie to paranoja !
Niech będzie 4 , ale nie aż tyle!
Chociaż może i będzie więcej bo widziałam jeszcze kilka sterczących rur, może wyrosną jeszcze ze dwa
Czarne kraczące paskudztwa © mysza
Z tej ilości znaków to chyba najbardziej ucieszą się ptaszyska
Kategoria Praca i po mieście
komentarze