Dojechałam sucha :D
                    
                    
          
                    - 
          DST
          101.15km
          
 
                                        -  
          Czas
          04:41
          
 
                              - 
          VAVG
          21.60km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          52.45km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          17.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt KROSS HEXAGONV3
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      S-KO - PARSZÓW - WĄCHOCK - pożarówką do LIPIE - STARACHOWICE - WĄCHOCK - SUCHECNIÓW - OSTOJÓW - S-KO
Dopiero po 16-tej wyjechałam , czyli po pracy
Wyjechałam z myślą że zrobię setkę. 
Im dalej jechałam , tym większe i czarniejsze zbierały się chmury. Trasę wybierałam w trakcie jazdy bo dookoła nade mną kłębiły się bałwany niebne :(
 Mirzec odpadł bo w tamtym kierunku na niebie ciągle widać było smugi deszczu i pioruny. Nawet nad Skarżyskiem było ciemno :(
Ze Starachowic pojechałam do Wąchocka stamtąd skierowałam się na Suchedniów. Dalej do Ostojowa wzdłóż torów.
Od strony Końskich widziałam znów czarne chmury i błyskawice.
 Jednak przyjechałam do domu sucha :D
Sto fuksem przejechane ! :)
Fajne miejsce na ognisko :) © mysza
A nuż ktoś zabłądzi ! ? :D © mysza
Na ryneczku w Starachowicach © mysza
Skalna ściana w Starachowicach © mysza
Radocha dla dzieciaków :D © mysza
A nad Mircem ciągle pada © mysza
Kategoria Gdzie mnie zawieje






