Ochlapana :(
-
DST
32.15km
-
Czas
01:48
-
VAVG
17.86km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 lutego 2014 | dodano: 09.02.2014
A było tak dobrze dopóki w połowie trasy nie ochlapał mnie zasraniec za kierownicą.
Fala wody poleciała na mnie. Długo już jeżdżę i nie raz już miałam prysznic ale tak jak dzisiaj mokra jeszcze nie byłam.
Na
szczęście woda ze śniegiem była w miarę czysta. Zapamiętałam
pierwsze litery na tabl.rej i kolor auta,zauważyłam też że skręca w
stronę Skarżyska. Po kilku km zobaczyłam go. Stał przed kościołem.
Właściciel poszedł do kościoła na mszę. Zrobiłam fotkę poczekałam chwilę
i pojechałam dalej. Dalsza jazda przebiegła już bez niespodzianek
Na granicy © mysza
W zacienionych miejcach leży jeszcze śnieg na ulicy © mysza
Kategoria Gdzie mnie zawieje
komentarze
JoannaZygmunta | 20:43 niedziela, 9 lutego 2014 | linkuj
To gnojek! A gdybyś mu kropkę na tym kościelkowym ubranku zrobiła to by Cię w łyżce wody utopił :(
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!