mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Ochlapana :(

  • DST 32.15km
  • Czas 01:48
  • VAVG 17.86km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt DOSTAWCZAK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 lutego 2014 | dodano: 09.02.2014

A było tak dobrze dopóki w połowie trasy nie ochlapał mnie zasraniec za kierownicą.
Fala wody poleciała na mnie. Długo już jeżdżę i nie raz już miałam prysznic ale tak jak dzisiaj mokra jeszcze nie byłam.
Na szczęście  woda ze śniegiem była w miarę czysta. Zapamiętałam pierwsze litery na tabl.rej i kolor auta,zauważyłam też że skręca w stronę Skarżyska. Po kilku km zobaczyłam go. Stał przed kościołem. Właściciel poszedł do kościoła na mszę. Zrobiłam fotkę poczekałam chwilę i pojechałam dalej. Dalsza jazda przebiegła już bez niespodzianek
Na granicy
Na granicy © mysza
W zacienionych miejcach leży jeszcze śnieg na ulicy
W zacienionych miejcach leży jeszcze śnieg na ulicy © mysza

Winowajca


Kategoria Gdzie mnie zawieje


komentarze
mysza71
| 20:55 niedziela, 9 lutego 2014 | linkuj Miałam szczęście że nie było przymrozku bo trochę by mi zmarzła cała lewa strona.
Było ko 17,30 więc po ok pół h wyszedłby z kościoła ,nie chciało mi się czekać. Sądząc po autku (luknęłam też do środka przez szybę )to jakiś pedant tylko szkoda że nie szanuje innych :(
JoannaZygmunta
| 20:43 niedziela, 9 lutego 2014 | linkuj To gnojek! A gdybyś mu kropkę na tym kościelkowym ubranku zrobiła to by Cię w łyżce wody utopił :(
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!