mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Na koniec świata :)

  • DST 72.34km
  • Czas 03:45
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 53.74km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 550m
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 listopada 2013 | dodano: 11.11.2013

Znów wyjechałam późno z domu bo po 14-tej.
Pokrążyłam trochę po okolicy. Po 16-tej zaczęła już dosyć szybko spadać temp. W Bliżynie spadła do 1,5 stop. Dobrze że miałam dodatkowy komin i drugie rękawiczki z palcami.
Po drodze spotkałam chłopaków z Lublina. Jechali niebieskim szlakiem czyli w większości terenem.
Koniec świata znalazłam w Leszczynach. Droga asfaltowa się urwała a w obce tereny się nie zapuszczam więc musiałam przymusowo zawracać.
Znów ciężko się jechało ale tym razem na drogę zrobiłam sobie wielką kanapę i wafelka w czekoladzie wsadziłam do plecaka. Dołów nie było :)
Jesienią i zimą widocznie dla Myszy ma być ciężko :)

S-KO -pożarówką do HUCISKA -BUDKI -HUTA -LESZCZYNY -RĘDOCIN -PŁACZKÓW -ODROWĄŻ -ZBROJÓW -BLIŻYN S-KO

Śmierdząca niespodzianka :( © mysza



Gospodarz z wyobraźnią :) © mysza


Przymusowy zawrót :) © mysza


Koniec świata :D © mysza


Drewniany kościółek w Mroczkowie © mysza


Do Bliżyna zawitałam nocą :) © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje


komentarze
mysza71
| 22:04 wtorek, 12 listopada 2013 | linkuj Na fotkach nie widać ale jechałam przez jedną wieś gdzie ok 40-tu % domów było opuszczonych. Przykry widok :(
Jurek57
| 20:25 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj Nie taki straszny ten koniec świata !!! :-)))
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!