mysza71 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do prazy i z...KROSSEM

  • DST 40.48km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.49km/h
  • VMAX 45.40km/h
  • Sprzęt KROSS HEXAGONV3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 września 2013 | dodano: 16.09.2013

Do pracy prościutko, szybciutko bo deczko za późno wyjechałam.
Z pracy pojechałam do mamy na pogaduchy. Już miałam wracać do domu gdy rozerwało się niebo i...lunęłoooo. Moja wizyta przedłużyła się o jakieś pół godziny :) Woda szybko się wchłonęła i nawet nie było tak tragicznie, mam na myśli moją jazdę bez błotników :)

Szutrówką w kierunku Michniowa © mysza


Przydrożne bedłki © mysza


...opieniek jest maleńki © mysza


Kategoria Gdzie mnie zawieje


komentarze
mysza71
| 16:30 wtorek, 17 września 2013 | linkuj Chyba podolszówki a olszówki są bardziej szare i mają bardziej podwinięte brzegi :)
A może to jedno i to samo ?:D
mysza71
| 16:28 wtorek, 17 września 2013 | linkuj Wczorajszy wieczór był cieplutki i ranek dzisiejszy też w normie,dodać do tego prawie przez cały dzień ciepły monsun i to wszystko kumuluje się na środę czyli jadę do mamy na grzybobranie !! :D
Uwielbiam chodzić po lesie i szukać tych pieronów :D
JoannaZygmunta
| 05:43 wtorek, 17 września 2013 | linkuj U nas też pada i grzybiarzy pogubionych w lesie, ze hoho ;)
Jurek57
| 20:54 poniedziałek, 16 września 2013 | linkuj U nad na te bedłki mówi się podolszówki .
pozdrawiam
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!