Zbiorówka

Rano , po ogórki kiszone do warzywniaka. Wymyśliłam sobie sałatkę. W spiżarni się już skończyły , więc teraz trzeba jeść z nawozem :P
Po 17-tej pojechałam do Mostek , do Niny na herbatę i pogaduchy :D

Kielce

Dzień badań nadszedł
USG, RTG..najważniejsze że wszystko ok.tzn nie wiem co z RTG...dowiem się za jakiś czas..myślę że będzie dobrze ;)
Po badaniach pojeździłam trochę po mieście
Kadzielnia. ,Stary cmentarz
Wiem , że dziś Walentynki ale jakoś mnie dziś zebrało na połażenie między nieobecnymi
Powrót do domu na czterech biegach
Wiatr nie był bardzo upierdliwy

Z mozołem

Michniów
Bodzentyn
Dębno
Nowa Słupia
Pokrzywianka
Chybice
Pawłów
Starachowice
Setkę dziś zaplanowałam
Wiedziałam , że będzie ciężko bo trochę biało się zrobiło, wiatr dosyć upierdliwy i tylko cztery biegi w tylnym kole :(
Jeszcze na sam koniec doczepił się do mnie pies, biegł chyba z 5km ze mną. Dobrze że dosyć długi zjazd był w Majkowie to już nie dał rady biec i zwątpił.  Nie potrzebny mi trzeci pies na podwórku :(

Po mieście

Na dworzec i z...

Czuję zakwasy , po wczorajszym hasaniu z pieskami :D

Mała ciekawostka....słyszałam dziś szpaka! :D
Stanęłam na chwilkę i posłuchałam jego charakterystycznego śpiewu !? :D

Do Szydłowiaków :D

Szydłowiaki to psy ze schroniska w Szydłowcu
Kilka dni temu przeczytałam ogłoszenie że wyjątkowo w  sobotę potrzebują kilku osób do wyprowadzenia psów na spacer
Wścieknięty Rudy, miluchny Piegus i wiercipięta Perełka z nimi pospacerowałam a momentami pobiegałam bo drogach , łąkach i krzaczorach :D. Jeśli będzie kiedyś luźna niedziela, bo w niedziele przeważnie są wizyty, to z przyjemnością wpadnę do nich. Tym razem trochę się inaczej ubiorę tzn jeszcze bardziej luźniej :) :)

Po mieście

Takie tam zakupy, tu i tam po mieście :)

Do Mychowa :D

Kilka dni temu , przeglądając google maps, wpadła mi w oko pewna nazwa miejscowości.
Mychów się nazywa :D
Przekalkulowałam, wytyczyłam trasę i dziś tam pojechałam.
Wzgórza Kunowskie dały mi trochę po płucach.
Miejscowość w mega urokliwym miejscu :)
Odkryłam przypadkiem przydomowe mini zoo
Lama, daniele, stado kóz, paw, brązowe puchate gołębie, kogutek liliputek mi się przewinął, szara gęś zasyczała itd... :D
Nie mogłam tego znaleźć w necie czyli chyba to typowe gospodarza hobby :)
Kiedyś znów tam wrócę tylko w drugim kierunku pojadę.
Zajechałam jeszcze do Szwarszowic fotkę strzelić wiatrakowi i do domu

Do mamy

Dziś już znów prawie na zielono :P
Jakby to nie luty
Jeśli luty to szykuj ciepłe buty :D
Chciałoby się napisać....kiedyś to było tak fajnie ...bo przysłowia się w 90-ciu % sprawdzały :D

Po mieście

Kolejny tydzień wonego
Wczoraj prawie wiosna a dziś za oknem biało :(