Grudzień, 2013
Dystans całkowity: | 511.67 km (w terenie 43.00 km; 8.40%) |
Czas w ruchu: | 05:30 |
Średnia prędkość: | 19.80 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.20 km/h |
Suma podjazdów: | 570 m |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 169 (88 %) |
Suma kalorii: | 1882 kcal |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 18.27 km i 0h 55m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z...
-
DST
11.20km
-
Temperatura
-2.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mróz się zebrał trochę , w nocy było podobno -7.
Trzeba uważać na jezdni i chodnikach bo pełno lodowych niespodzianek jest wszędzie
Kategoria Praca i po mieście
Do pracy i z...
-
DST
10.20km
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Huragan nas pożegnał
Śnieg i deszcz przestał padać
Teraz przyszedł czas na mróz
Kategoria Praca i po mieście
"NEXT "
-
DST
10.41km
-
Czas
00:31
-
VAVG
20.15km/h
-
VMAX
27.90km/h
-
HRmax
184( 96%)
-
HRavg
169( 88%)
-
Kalorie 426kcal
-
Sprzęt TRENAŻER+HEHAGON V4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Drugi dzień i trochę lepiej.
Dzisiaj już 4 powtórzenia i jakby trochę lżej.
CYKL - 4x
POZ 1 2/5 - 11 min
POZ 2 2/6 - 20 min
CAD AVG 75
CAD MAX 100
Kręciłam przy "NEXT" z moim ulubionym aktorem.
Kategoria Trenażer
Dorwać trenażer
-
DST
9.66km
-
Czas
00:30
-
VAVG
19.32km/h
-
VMAX
25.10km/h
-
HRmax
187( 97%)
-
HRavg
163( 85%)
-
Kalorie 396kcal
-
Sprzęt TRENAŻER+HEHAGON V4
-
Aktywność Jazda na rowerze
No to pierwsze koty za płoty. Przejechałam tylko 30min ale już mam dosyć .Tomq ułożył mi plan treningowy i postaram się go trzymać. Powoli będę wydłużała czas jazdy a tym sposobem zwiększała ilość cykli ...hahaha
Nie ilość tylko jakość jak to Tomq powiada :)
CYKL - 3x
POZ 1 2/5 - 15 min
POZ 2 2/6 - 15 min
CAD AVG 73
CAD MAX 90Plan treningowy :D
© mysza
Kategoria Trenażer
Do pracy i z...
-
DST
9.75km
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Patrząc przez okno stwierdziłam że dzisiaj pójdę pieszo do pracy . Zdawało mi się że bardziej wieje niż wczoraj i na dodatek usypało trochę śniegu a drogowców ani widu. Przyniosłam sobie nawet kijki i miałam zamiar plecak pakować ale przyszedł Tomq z pracy i powiedział że spoko mogę Dostawczakiem jechać. No i pojechałam. Główna była zasypana i grząsko było ale 7-ką już pojechałam po czarnym.
Powrót flegmatycznym tempem.Dzisiaj już było bardziej biało
© myszaSwięta już blisko
© myszaPropozycja na prezent :)
© mysza
Kategoria Praca i po mieście
Do pracy i z...z Xavierem
-
DST
8.90km
-
Temperatura
1.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostrzeżenia w radio i w telewizji nawet Tomq napisał kartkę żeby nie włączać kompa bo światło mryga :D.
W strachu wyjechałam z domu do pracy i co ? Okazało się że wcale tak bardzo nie wieje. Ale dmuchając na zimne, wzdłóż 7-ki pojechałam chodnikiem. W mieście bardziej majtało. Z powrotem zdawało mi się że Xavier wieje mocniej ale miałam go w tyle , mógł mi nagwizdać w plecy. Dla bezpieczeństwa chodnikiem wzdłóż 7-ki
© myszaSkrzyżowanie na ul. Piłsudskiego
© mysza
Kategoria Praca i po mieście
Do pracy i z...
-
DST
14.95km
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z...czyli zbiorówka z dwóch dni, wczoraj i dziś Dostawczakowo.
Dzisiaj wieczorkiem trochę wieje ale dobrze bo w plecy :)
Kategoria Praca i po mieście
KROSSEM
-
DST
26.22km
-
Teren
5.00km
-
VMAX
45.79km/h
-
Temperatura
0.5°C
-
Sprzęt KROSS HEXAGONV3
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałam KROSSEM dzisiaj aby mięśnie rozruszać. Lipa normalnie jest, ale co tam ...przecież ma się na zimę i wieje mocniej a i do pierwszego maratonu prawie pół roku . Mam czas :)
Pojechałam na Baranowską, rundkę zrobiłam wokół zalewu na Rejowie. Tylko ptactwo zobaczyłam ,ludzia ani jednego. Przez miasto i do domu bo ruch przedświąteczny chyba się zaczął do jakoś tak ciasno było na ulicach.Dwa łabądki :)
© myszaFragment ścieżki rowerowej wokół zalewu na Rejowie
© mysza
Kategoria Gdzie mnie zawieje
Do pracy i z...
-
DST
13.90km
-
Temperatura
-3.0°C
-
Sprzęt DOSTAWCZAK
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbiorówka z dwóch dni . Wczoraj i dzisiaj.
W niedzielę nie chciało mi się nigdzie szwendać. Wolałam obiad upichcić i poleniuchować a nie tułać się bez celu w chłodzie. A niech tam inni się tułają.
Ooo...dzisiaj było chłodno rano , chyba najchłodniejszy ranek tej jesieni. W dołkach na pewno było więcej niż -3. Myślę że było ok -6. Łapy zmarzły trochę, mimo iż króciutko do pracy, chyba znów trzeba zrobić wymianę na cieplejsze rękawice. Dobrze że chociaż mam w czym wybierać :)
Kategoria Praca i po mieście